Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Nie będę ukrywał, że ten tekst piszę z lekkim drżeniem rąk. Od kilku tygodni ekscytacja miesza się z przerażeniem. Powód jest jeden: wraz z Agą postanowiliśmy zrealizować projekt największy w historii nie tylko EkstraMisji, ale również w naszej własnej.
Wyprawa Ekstra13 jest dla nas projektem wyjątkowym. Pierwszy raz od kiedy podróżujemy i od kiedy funkcjonuje blog EkstraMisja, nie planowaliśmy wypraw dłuższych niż lekko ponad miesiąc i tak rozbudowanych. Tym razem ma być inaczej.
W życiu każdej podróżującej osoby przychodzi taki moment, że musi... wymienić sprzęt na lepszy.
Co byście zrobili, gdybyście byli świadkami ataku terrorystycznego? Jakbyście postąpili mając lufę przystawioną do skroni? Trudno sobie nawet wyobrazić taką sytuację, a co dopiero rozważać jej scenariusze. Całe szczęście pojawiło się narzędzie, które ma przygotować ludzi na wypadek takich zagrożeń.
Ostatnią część przewodnika po atrakcjach zlokalizowanych wzdłuż autostrady A4 zakończyliśmy na Opolu. Jeśli nie pamiętacie - a macie do tego zupełne prawo (w końcu została opublikowana na początku ubiegłego roku) - to zachęcamy do przypomnienia sobie co polecaliśmy. W tej części sprawdzimy co ciekawego znajduje się na odcinku z Opola do Wrocławia.
Będąc w Gruzji szkoda nie zobaczyć jednego z najpopularniejszych miast-klasztorów skalnych - Vardzi (1300 m n.p.m.). Wykuty w skale masywu Eruszeti kompleks komnat i korytarzy jest jednym z najwspanialszych w kraju. I to widać - na szczęście lub nieszczęście.
Kolejny dzień przywitał nas pochmurnie. Zastanawialiśmy się długo, czy będziemy w tym dniu ryzykować jazdę i ewentualne przemoknięcie.
Po dwóch dniach spędzonych w Przemyślu czas było wyruszyć znów na szlak Green Velo. Tym razem staraliśmy się go trzymać, ponieważ czekało na nim sporo rzeczy do zobaczenia. A to niebywały sukces…
Wyjeżdżając z Rzeszowa postanowiliśmy nie jechać głównym szlakiem Green Velo. Zainteresował nas pałac w Tyczynie oraz Sanktuarium w Borku Starym. Musieliśmy więc nasze jednoślady skierować na trasę niebieską i pojechać wzdłuż drogi 878.
Po wyjeździe z Sandomierza mieliśmy niewiele czasu na jazdę. Mimo to chcieliśmy ruszyć przed siebie. Na Green Velo i jego okolicach czekało nas kilka niespodzianek, tych miłych ale i tych mniej przyjemnych.
Czas opuścić Kielce i sprawdzić co ciekawego znajduje się w ich okolicy. W tej części przekonacie się, że jadąc przez Green Velo będziecie zmuszeni często zjeżdżać z głównego szlaku. Chyba, że zależy Wam tylko na przejechaniu szlaku, a nie zwiedzaniu…
Po niemiłym pierwszym wrażeniu, jakie zrobiło na nas Końskie, nocy spędzonej na budowie i porannej toalecie w informacji turystycznej, postanowiliśmy jak najszybciej wyjechać z tego miasteczka.
Wesprzyj działalność Autora EkstraMisja.pl już teraz!
Historia po 1945 roku jest ciekawa! Zdecydowanie wskoczyła wtedy ona na nowe tory. Co tydzień prezentuję zagadnienia z historii powszechnej po II Wojnie Światowej, starając się poruszać tematy mniej oczywiste i powszechnie znane. Premierowe odcinki w każdy piątek o 18:00. Zapraszam!
Samotnie przemierzam Stany vanem! Opowiadam o podróżach, górach, ludziach i emocjach - zdjęciami, filmami, pisząc, czy po prostu mówiąc.