Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite Regulamin Kup na prezentNie jesteś zalogowany
W Patronite od 14.08.2019
Ranking Autorów
Miesięczne wsparcie: 2939
Liczba Patronów: 2932
Witam Cię na moim profilu!
Weź kawę w dłoń i rozsiądź się wygodnie. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz - w moich treściach nie znajdziesz wypunktowanych atrakcji must see, a'la "TOP 10 ciekawych miejsc w Paryżu", czy też "Co robić przez weekend w Kijowie?". W zastępstwie zaserwuję Ci wycieczkę po nieuznawanych, post-radzieckich republikach, kilkudniowy trekking w dzikich górach albańskich, film z opuszczonego, ukraińskiego kurortu nad morzem.
Chcesz czytać dalej?
A może zainteresuje Cię wyprawa rowerowa przez Pamir Highway, jedną z najwyżej położonych dróg świata... podczas której, żeby nie było za łatwo, jedną z sakw wypełniłem świecowymi kredkami dla dzieciaków?
Gdzielosponiesie.pl - od kilku lat z pełnym zaangażowaniem kreuję swój wycinek wirtualnego świata. Od początku chciałem tworzyć wyjątkową stronę i nietypową treść (choć trzeba przyznać, że kanon podróżniczy jest już nieco oklepany ;) ). Jak najdalej od niechlujstwa, przeciętności i nijakości.
Przez lata, z wypiekami na twarzy planując kolejne wyprawy, korzystałem z bogatych doświadczeń blogerów podróżniczych. Pomyślałem, że czas na rewanż i rozpocząłem własną blogową działalność.
Gdzie Los Poniesie ma już 4 lata. To 140 wpisów, zawierających relacje z podróży, praktyczne porady, dotyczące podróżowania na własną rękę, vademecum informacji o kilkunastu krajach.
Zawsze sprawdzam rzetelność podawanych informacji i zachowuję poprawność językową. Dbam o ciekawość reportaży, by nie były to tylko jałowe relacje. Poprzez docieranie do mniej turystycznych miejsc chcę poznać i przedstawiać świat taki, jaki jest, a nie powielać nieautentyczne, przejaskrawione opisy z folderów podróżniczych. Skupiam się na ludziach i ich historiach, jątrzę i dociekam -> zobacz: ludzie świata.
W 2019 roku założyłem kanał na Youtube - planuję rozwijać tę formę przekazu równolegle do bloga. Zakupiłem już niezbędny, dodatkowy sprzęt (statyw, mikrofon, kamerka gopro) i... wciągnąłem się na dobre. Obecne umieszczam około 2 filmy w miesiącu, wykorzystując nagrane materiały m.in. z półtoramiesięcznej wyprawy rowerowej po południowej Europie.
Przykłady mojej skromnej twórczości:
Decyzja o założeniu Patronite to odpowiedzialne posunięcie - długo do tego dojrzewałem. Robiąc to decyduję się na pewne ciągłe zobowiązanie wobec Was.
Po czterech latach niemal codziennej pracy przy blogowych artykułach zdałem sobie sprawę, że w średnim miesięcznym harmonogramie wyrabiam niemal drugi etat. Jeśli chcę zachować w miarę sensowny poziom publikowanych treści, muszę nie tylko wciąż dawać z siebie wszystko, ale nieustannie się rozwijać.
Nie wyciągam łapczywie ręki po pieniądze (jeszcze mi uschnie!), jednak w dobie dużej dostępności darmowych treści w internecie mało kto zdaje sobie sprawę, że utrzymanie zwykłego bloga też kosztuje. Domena, hosting, wtyczki poprawiające interfejs - to już na początek kilka stówek rocznie. Nie wspominając o niezbędnych inwestycjach w sprzęt (nowe obiektywy do lustrzanki, nowa kamerka gopro, karty pamięci, dron). To już kilka tysięcy.
Moja działalność nie jest jeszcze na tyle rozpoznawalna, by móc pokryć te wydatki z materiałów sponsorowanych. Zresztą i tak chciałbym robić to w zrównoważony sposób, nie przerabiając bloga w baner reklamowy.
No właśnie, co mam zrobić, aby Cię przekonać, że dotując mnie nie kupisz kota w worku?
Żadna złotówka nie pójdzie na marne - tyle mogę na wstępie obiecać. Planuję wciąż rozwijać kanał youtubowy (dodać wpisy poradnikowe, pomagające planowanie samodzielnej podróży, rozpocząć formę poważnych reportaży), utrzymać częstotliwość i jakość wpisów na blogu.
Przeszkodami są brak wystarczającej ilości czasu (praca zawodowa pochłania jego lwią część) i środków na niezbędne inwestycje, podnoszące jakość udostępnianych przeze mnie materiałów. W tym drugim możesz pomóc mi Ty. Pomysłów na kolejne kroki w dokumentowaniu podróży mam mnóstwo.
Chcę wciąż udowadniać, że ludzie są dobrzy i pomocni. Pokazywać różnorodność otaczającego nas świata - pomimo, ze doskonale wiem, że na poznanie chociaż połowy życia mi nie starczy. Poprzez swoje materiały chcę inspirować do ruszenia się z domu i przekonaniu się o tym na własnej skórze - wszak pierwszy krok rzadko bywa do tylu! :)
W KRÓTKICH, ŻOŁNIERSKICH SŁOWACH!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę:
Jednak zanim zdecydujesz się na wsparcie Autora, weź pod uwagę, że w przypadkach spornych ewentualny zwrot pieniędzy może być obarczony znacznym ryzykiem.
Tyle wydam na dwa espresso w Albanii. Kawa zawsze pobudza umysł do tworzenia nowych, kreatywnych treści. Dziękuję!
Patroni: 0
To już równowartość niezłej kawy na mieście w Polsce - dziękuję, że ze względu na mnie sobie jej odmawiasz!
W zamian zapraszam Cię do specjalnie utworzonej, zamkniętej grupy na facebooku. Będziemy się dzielić wspólnymi uwagami w temacie podróżowania i ciekawych miejsc na świecie. Wciąż się uczę, więc chętnie uzyskam poradę od swoich specjalnych czytelników odnośnie umieszczanych na blogu artykułów i filmów. A może sam mógłbym Ci pomóc w zaplanowaniu Twojej podróży? Chętnie spróbuję, jeśli tylko będę potrafił :)
Patroni: 0
Straaasznie się cieszę, że wyceniasz moją pracę tak wysoko!
Może chciałbyś otrzymać ode mnie małą pamiątkę z podróży? Pocztówka z Kazachstanu, magnes na lodówkę z Naddniestrza? To da się załatwić! Obiecuję wysłać Ci drobny upominek z podróży dalszej, niż weekendowy wypad na Mazury (choć z Mikołajek też możesz dostać kartkę, jeśli chcesz :D)
*dodatkowo należy Ci się nagroda z powyższego progu
Patroni: 1
Twoja hojność wprawia mnie w szczere zakłopotanie! :O
Masz moje słowo (Kasia też się podpisuje!), że ta inwestycja nie pójdzie na marne. Za pięć dych postawimy dobry obiad Kirgizowi, który opowie nam historię swego życia, albo... przejedziemy oboje 200 kilometrów ukraińską marszrutką albo... kupimy sobie po najtańszym piwie w Norwegii ;)
Masz od teraz realny wpływ na przyspieszenie niezbędnych inwestycji sprzętowych. Nie pozostanę Ci dłużny!
Z każdej dłuższej wyprawy (a skoro mnie śledzisz to wiesz, że takowe są realizowane w pełnym zakresie dostępnego urlopu) otrzymasz specjalnie przygotowaną "paczuszkę kulinarną". Wspólnie ustalimy, co ma się znaleźć w środku. Może śródziemnomorskie przyprawy, gruzińska czurczela, mołdawskie wino czy tureckie słodycze? Sam zdecydujesz - a ja sprawdzę, co będzie w sklepach :)
*dodatkowo należą Ci się nagrody z powyższych progów
Patroni: 0
Limit: 10
Poważne? Decydujesz się na przeznaczenie TAKIEJ kwoty na twórczość nędznego blogera, wschodzącego jutubera? Płotki wśród rekinów, w oceanie blogów podróżniczych?
Serio, NIE WIEM CO POWIEDZIEĆ!
Zdajesz sobie sprawę, jak WIELE inwestycji mogę poczynić za regularny zastrzyk takiej gotówki? Ani się obejrzysz, a Twój hojny wkład przełoży się na zwiększenie jakości publikowanych przeze mnie materiałów. Zresztą wiedząc, że mnie tak szczodrze wspierasz, głupio mi będzie popełnić najmniejszy błąd w montażu filmu, czy literówkę we wpisie.
Bez dwóch zdań - chcę poznać człowieka, który decyduje się na władowanie stówy w moją pracę! Przełammy anonimowość. Jeśli tylko będziesz w Warszawie, spotkajmy się na kawę, piwo, albo przejażdżkę moją poczciwą Ładą. A może ja, uderzając gdzieś w Polskę, zahaczę o Twoje miasto? Wszystko jest do dogadania.
*dodatkowo należą Ci się nagrody z powyższych progów
Patroni: 0
Limit: 10
Promowani autorzy
Pomoc