Avatar użytkownika

Ahmed Goldstein

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Ahmed Goldstein - Żydowski rysownik arabskiego pochodzenia bezczelnie szerzący lewactwo w polskim internecie. Właściciel szynszyli.

Blog: https://ahmedgoldstein.wordpress.com/

 

Szalom! Witajcie na stronie Ahmeda Goldsteina. Jest to strona, na której możecie sobie w prosty sposób zapewnić dostęp do materiałów, których nie publikuję na Facebooku z obawy przed banem od Cukierberga lub z innych powodów, a także jest to jedyny sposób (no chyba, że wpadniecie na mnie gdzieś w prawdziwym pozainternetowym świecie), aby otrzymać moje komiksy z autografem, a także ręcznie rysowane komiksy mojego autorstwa.

 

Poza otrzymywaniem bonusowych materiałów, macie szanse na ufundowanie (jeśli się was zbierze wystarczająco dużo) papierowych komiksów Ahmeda Goldsteina. Mało tego, każdy kto wpłaca 5zł miesięcznie lub więcej, dostanie zniżkę na papierowe wydanie komiksów! Osoby wpłacające wyższe kwoty przez dłuższy czas będą pewnie mogły liczyć na całkiem darmowy egzemplarz, ale więcej informacji na ten temat będzie, jak dowiem się ile dokładnie taka impreza kosztuje.

 

Na koniec jeszcze chciałbym wytłumaczyć dlaczego postanowiłem zbierać pieniądze w ten sposób: po pierwsze chciałbym móc zajmować się komentowaniem naszej smutnej rzeczywistości poniekąd "zawodowo", a przy okazji nie stawać się zależnym od jakiejś konkretnej gazety, wydawnictwa czy też portalu internetowego. Nie chcielibyście chyba, żeby portal X płacił mi pensję, ale oznaczałoby to rezygnację z żartowania z partii Y i wszystkich jej polityków, prawda? Taki sposób zbierania pieniędzy uważam za najbardziej uczciwy. Podoba się i stać was, to możecie się podzielić paroma groszami. Jak wam się niespecjalnie podoba albo was nie stać to nie musicie. Jest was, moich fanów, kilkadziesiąt tysięcy, więc jeśli każdy wpłaciłby po złotówce na miesiąc, to dostałbym o wiele więcej pieniędzy niż na to zasługuję. Natomiast jeśli przynajmniej część z was zdecyduje się na wspieranie mnie, to możliwe, że któregoś dnia pieniędzy wystarczy zarówno na wyżywienie autora, jak i szynszyli i będę mógł poświęcić całość moich sił i czasu na dostarczanie wam nie tylko porządnej dawki satyry, ale też informacji z kraju i ze świata w przystępnej i zgrabnej formie.

 

Pozdrowienia od Autora i uściski od szynszyli!