Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite RegulaminNie jesteś zalogowany
W Patronite od 14.01.2021
Ranking Autorów
Miesięczne wsparcie: 366
Liczba Patronów: 525
Ufam, że mało kto trafił tu przez przypadek i zarówno to przywitanie jak i nazwa Zespół Myślenia Ironicznego jest Wam doskonale znana. Normalnie witamy razem dzień uśmiechem i żegnamy go, bez względu na poziom satysfakcji, kolejnymi uśmiechami. Na Facebooku jest Was już ponad 860 000, a na Instagramie blisko 260 000.
Dzisiaj witam Was na moim Patronite jako jednych z pierwszych i jestem równie zaskoczony, że się tu widzimy - ale gwarantuję, że to nie koniec zbliżających się niespodzianek!
Na imię mam Konrad, pochodzę z Krakowa. Mazury to mój drugi dom, moje marzenie, to chciałbym "być tam gdzie tylko zechcę". A Zespół Myślenia Ironicznego prowadzę od 24 marca 2010 roku - czyli od samego jego początku. Przez ponad 10 lat podchodziłem do tego projektu od kilku stron, ale nigdy nie sądziłem, że zaprowadzi mnie na skrzyżowanie, na którym aktualnie stoimy.
Zawsze traktowałem ZMI jako projekt, w którym to ja mógłbym zaoferować coś światu i to nigdy się nie zmieni, bo nadrzędny i w zasadzie jedyny cel przyświecający mojej działalności to dzielenie się radością, a największą satysfakcję daje mi każdy znak od Was o "uratowaniu dnia nie do uratowania".
Wbrew pozorom jestem gościem twardo stąpającym po ziemi, pracuję jak wszyscy, mam co jeść, gdzie mieszkać (choć ciągle nie u siebie :P) i mimo wszystkich głupot, jakie codziennie podglądacie w moim wykonaniu, umiem liczyć i głównie liczę na siebie.
Zespół Myślenia Ironicznego tworzę w tak zwanym "czasie wolnym" i moja perspektywa nie sięga póki co lądów, na których miałoby się to zmienić. Nie przychodzę Was prosić o coś, co jest mi niezbędne, nie planuję ograniczać swojej dotychczasowej działalności, jeżeli projekt Patronów spali na panewce i nie mam zamiaru się na nikogo obrażać, jeżeli uzna to za szaleństwo czy wyciąganie łapy.
Przychodzę tu w ramach małego eksperymentu i oddania swojego losu w Wasze ręce. Może się zmienić wszystko, jak mniemam na jeszcze lepsze, lub nie zmieni się nic. Wszystko zależy od tego, czy uznacie, że to, co robię jest warte odmówienia sobie raz w miesiącu kawy, flachy, randki z Tindera, czy nie odmawiania sobie czegokolwiek, bo Was kurwa po prostu stać ;] Będę wniebowzięty, jeżeli jakimś cudem okaże się, że to, co robię w internecie od lat, warte jest dla Was wsparcia tej idei nie tylko lajkiem i serduszkiem :D
Zatem, jak to mówią zawsze w filmach przed każdą niepowtarzalną przygodą: "Let's play a game" Łobuzy!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę:
Jednak zanim zdecydujesz się na wsparcie Autora, weź pod uwagę, że w przypadkach spornych ewentualny zwrot pieniędzy może być obarczony znacznym ryzykiem.
Piątka! Nic dodać nic ująć! Dzięki Ci towarzyszu tej ziemskiej komedii za wsparcie! Biorę sobie te pięć polskich złotych jak klepanko po pleckach, babcię zwracającą się do wnusia "och kawalerze" i wychowawczynię na szkolnym zebraniu zwracającą się do wszystkich rodziców żeby ich dzieci brały ze mnie przykład. Piątka to piątka, ale szczerze dziękuję bo waży więcej niż jej siła nabywcza, czy kruszce z których jest zrobiona! Piątka towarzyszu!
Patroni: 3
Pięknie dziękuję i kłaniam się w pas!
Twoja dyszka wesprze nie tylko mój fundusz rozrywkowy, ale przede wszystkim poczucie, że wygłupianie się w internecie od ponad 10 lat ma dla kogoś poza mną jeszcze wartość :)
Mam nadzieję, że zasłużyłem i piwko, które mi właśnie stawiasz piję za Twoje zdrowie! <3
Patroni: 14
Ambicja pcha Cię naprzód i znasz wartość pieniądza.
Wiesz przy okazji, że nie samym chmielem człowiek żyje - chyba, że studenci, do którego radosnego grona już niestety od dawna nie mogę się zaliczać :) Jako miłośnik barów mlecznych mogę zagwarantować, że pić na pusty żołądek już na pewno nie będę!
Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybyście na tym progu pojawiali się od razu parami, bo to znaczy, że będzie na dobrą bazę jak i solidny finish :) Piona! Jeb*ać biedę!
Patroni: 0
W tym momencie zaczyna robić się poważnie i zwykłe "Borze Tucholski zapłać" nie wystarczy.
Zapraszam do grona śmiałków, którzy nie tyle chcieliby postawić mi piwko w ramach aprobaty dla tego, co robię, ale wesprzeć działalność ZMI w stopniu znacznie przekraczającym możliwości mojego nie nazbyt wytrenowanego organizmu.
Rozumiem, że zaufanie nie wystarczy, dlatego zapraszam do zamkniętej grupy dumnych Patronów, gdzie nie tylko będziecie mogli podglądać, na jakie szalone pomysły chciałbym ten hajs rozpieprzać, ale planuję dać Wam też od czasu do czasu realną możliwość na to wpływu. Co jednak najlepsze, będziemy mieli okazję się trochę poznać i wreszcie zorganizować.
Pierwszy oficjalny zjazd Patronów ZMI nie brzmi zachęcająco? Może jakiś bardziej kameralny wypad przy okazji mojej wizyty na Waszej dzielni? Zresztą nie samym wujkiem żyją internauci i mam nadzieję, że połączeni lepkim poczuciem humoru odnajdziecie tam dla siebie bratnie dusze na każdą okazję.
Patroni: 4
No teraz to Cię już naprawdę popieprzyło, śpisz na forsie, albo zarabiasz w ojro!
Każdej z opcji propsuję i oferuję dobro, jakie płynie z poprzednich progów + opcję odrobinę się obłowić. Jako amator influencer już powoli przestaje się mieścić w chacie z fantami, a ambitne plany wielkich współprac z markami każą mi się poważnie zastanowić, jak nadać drugie życie książkom, płytom i zaproszeniom na przeróżne eventy. Niczego nie mogę na ten moment obiecać, ale poza moim "jestem pod wrażeniem" i dostępem do grupy dla Patronów, zyskasz jeszcze szansę na jakieś fanty i rozdanka.
Jak to mówią, no risk, no fun.
Patroni: 1
Limit: 50
Niewątpliwie Cię stać, więc zakładam, że czego bym nie zaoferował to i tak możesz sobie kupić.
Oferuję zatem nieoficjalną pozycję "Ciotki/ Wujka z Ameryki", a tego nigdzie nie znajdziesz. Gdzie bym nie pojechał, a z takim sianem to już można sobie pojechać, dostaniesz zawsze pocztówkę i podpisaną własną krwią na dowód wdzięczności do końca życia ;] Jaka by nie była trzecia covidowa fala, nie wyobrażam sobie, żebyśmy prędzej czy później nie poznali się osobiście i ruszyli na jakąś wspólną przygodę.
Ilość cioć i wujków ograniczam do 10, więc na pewno dogadamy się też indywidualnie, czego Wam trzeba, ale już mogę obiecać, że na zlotach Patronów będziecie chodzić w pióropuszach jak wodzowie wioski!
Patroni: 1
Limit: 10
Kiedyś marzyłem o zostaniu ambasadorem Durexa lub innej dobrze kojarzącej mi się marki. Drogie marki, mam nadzieję, że teraz Wam się marzy, żeby wujek śmigał w Waszych ciuszkach, pił Wasze procenty, czy jarał Wasze zioło (CBD oczywiście).
Zapraszam wszystkie szalone i odważne brandy do kontaktu przed wbiciem na ten próg, bo choć wujek łasy jest na to, żeby ktoś płacił za jego przyjemności i wczasy zagraniczne, to nie za cenę oszukiwania moich internetowych Łobuziątek!
Ewentualnie dopuszczam opcję, że gdzieś na świecie żyje ktoś na tyle szalony, kto ten próg zaklepie i napisze po prostu "Chuj! Stać mnie i nic nie chcę ziom! Rób tylko dalej to co robisz!" - jeżeli mam rację, to będę raz w tygodniu pisał o Tobie człowieku, że jesteś srogo popier***y (no chyba, że sobie nie życzysz :)
Patroni: 0
Limit: 1
Promowani autorzy
Pomoc