Blog powstał niechcący. Serio!
Wiecie, jak to jest, jak szukacie swojego miejsca. Staracie się udzielać tu i ówdzie. Może nawet próbujecie swoich sił na studiach. Ze mną było dokładnie tak samo.
Zaraz po maturach stwierdziłem, że najlepszą uczelnią i kierunkiem dla mnie, będzie mechatronika. Głupi ja poszedłem w ciemno i po trzech miesiącach zrezygnowałem.
Później przyszedł czas na drugi kierunek – inżynieria środowiska. Cholera, o czym ja myślałem? Studiowałem tam 4 lata. Nie dostałem dyplomu, nie mam inżyniera, uciekłem.
Cały czas zachodziłem w głowę, co mogę robić, co wychodzi mi najlepiej. Ze względu na to, że kiedyś już prowadziłem kilka stron i forów internetowych, spróbowałem swoich sił z blogiem. Wordpress był twardym orzechem do zgryzienia, ale podołałem. Po kilku latach mogę powiedzieć, że warto było. Doszedłem do momentu, w którym zarówno strona, jak i jej treści mnie podniecają. Coraz częściej wychodzę do ludzi (a byłem raczej typem kota domowego). Coraz częściej prowadzę wywiady. Wychodzi to, naprawdę fajnie!
Mister Stankiewicz :)
I wiecie co? Wreszcie znalazłem swoje miejsce. W ciągu kilku lat poznałem wiele ciekawych osób. W roku 2018 uczestniczyłem na SeeBloggers. W roku 2019 jadę na InfluencerLIVE Poznań. Mam nadzieję również, że po raz kolejny zawitam do Łodzi na kolejną edycję SB.
Pani Szlęzak i Pan Wardęga :)
Więc jak widzicie, sporo się działo. Mam nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy, a uwaga: już jest!
Zmiana studiów: dziennikarstwo ze specjalizacją media. Nowy projekt bloga, nowy wygląd strony. Kategoryzacja i odejście od typowego i standardowego lifestylu. Uderzam w wywiady, reportaże i publicystykę. Będzie fajnie!
