Szukaj
Przydatne linki
Logowanie Rejestracja Kategorie FAQ Jak to działa Baza wiedzy Kontakt z Patronite Regulamin Kup na prezentNie jesteś zalogowany
Moje pomysły na jedzenie w trasie. Czasem zaskakujące – niektórzy mówią o nich „bieda” – czasem bardzo proste, czasem skomplikowane, ale zawsze dużo lepsze od gotowców typu ADR* ze sklepu.
*ADR to międzynarodowa konwencja dotycząca przewozów materiałów niebezpiecznych; słoiczki ze sklepu pełne są chemii i stąd powstało w żargonie kierowców nazywanie tych słoiczków "ADR-ami".
Na początku mojej kariery kierowcy ciężarówki – w 2007 roku – kupowałem tzw. ADRy, czyli gotowe dania w słoikach, które są pełne ulepszaczy, zagęszczaczy, przeciwutleniaczy, barwników i innych konserwantów, a do tego są fatalne w smaku. Dość szybko zauważyłem, że część kierowców wozi słoiki z domowym jedzeniem, więc po powrocie z trasy żona ugotowała mi pierwsze domowe obiady i zawekowała. To był strzał w dziesiątkę. Po jakimś czasie na weekendzie w Hiszpanii spotkałem dwóch kierowców, którzy bardzo chcieli ugotować rosół, ale nie bardzo wiedzieli jak. Ja też nie wiedziałem, ale zgodnie z powiedzeniem, że jeśli coś jest niemożliwe, to trzeba znaleźć osobę, która o tym nie wie i kazać jej to zrobić, a ona to zrobi, zabraliśmy się w trójkę za gotowanie rosołu. Wyszedł trochę zbyt słodki i pomarańczowy, ponieważ daliśmy całą marchewkę jaka była na tacy z jarzyną ;), ale zjedliśmy ze smakiem, popijając zimnym browarkiem. Po powrocie do domu zapytałem żonę i teściową jak się gotuje rosół i tak się zaczęła moja przygoda z gotowaniem. Najpierw przez wiele weekendów gotowałem tylko tę zupę, ale po jakimś czasie znudziła mi się i zacząłem szukać jakiś innych, w miarę prostych, a z czasem i bardziej skomplikowanych przepisów. Potem pojawił się facebook gdzie wrzucałem fotki niektórych potraw na moją ścianę, aż niedawno wpadłem na pomysł stworzenia Kuchni Truckera - bloga o jedzeniu dla kierowców prowadzonego przez kierowcę. Najpierw powstała strona na Facebooku, później dołożyłem inne media społecznościowe m.in. Instagram, Twitter, Tumblr, Pinterest etc i stronę www.kuchniatruckera.pl.
Nazywam się Marcin Marek Kucharzyk, jestem zawodowym kierowcą i amatorskim kucharzem.