Avatar użytkownika

Moto Złośnica

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Dzień dobry :) Mam na imię Wiktoria, ale moje alter ego w motoryzacji to Moto Złośnica. Jestem w trakcie studiów dziennikarskich, a po zajęciach zakładam kask i wsiadam w swój samochód do driftu. Nie wydaję na sukienki i kosmetyki, tylko na treningi. I jestem szczęśliwa!
Tak ładuje energię drift!


Dziewczyna w czerwonych paznokciach
leci bokiem

Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie przeciążenia, ryk silnika i hipnotyzujący zapach spalonej gumy... Witajcie w moim świecie. 

Tak jak na zdjęciu wyżej działa na człowieka drift, czyli sportowa jazda samochodem w poślizgu kontrolowanym. 3 lata zbierałam wiedzę i finanse, by kupić i przygotować swój samochód do startów w driftingu. W końcu - udało się! Zaczęłam trenować, spędzać weekendy na torach i w podróżach po Polsce. Wpadłam w tą zajawkę po uszy, kiedy pokonując swój strach zaciągnęłam hamulec ręczny przy 120 km/h. Trzymając cały czas gaz w podłodze ze strachu trzęsła mi się lewa noga na sprzęgle.
Do dziś mam ciarki.

Potem mierzyłam się z kolejnymi aspektami driftu. Noce przed wyjazdami spędzałam na ogarnianiu wszystkich potrzebnych części, narzędzi, zbieraniu opon po wulkanizacjach, zmienianiu oleju. W między czasie dzieliłam się tym z kibicującym mi pozytywnymi ludźmi na Instagramie. Uwierzycie lub nie, rozkminiałam to wszystko sama. Wiecie jak ciężka jest skrzynia biegów?! Ledwo zipałam kiedy ją wrzucałam na lawetę. Weszłam do świata polskiego driftu jako studentka dziennikarstwa, a serce zaciągnęło mnie za kierownice. I już tam utknęłam. Totalnie zaślepiona marzeniami, wiedziałam, że muszę to ogarnąć, żeby jeździć. Chociażby rozwalającym się autem, ale muszę jeździć.

Moje dzieciństwo z drużyną pływacką i rywalizacja w wodzie pokazały mi, że kocham współzawodnictwo i, że wcale nie muszę być chłopakiem, żeby z chłopakami konkurować. Jestem zatem. Chciałabym zmierzyć się z panami i spełnić swoje marzenia, wklejając się im w drzwi. I nie, wcale nie mam forów a czerwone pazury i długie włosy nie przeszkadzają, przeciwnie, wciąż jestem kobietą. Zadziorną :P Musicie się kiedyś ze mną przejechać, bo jazda bokiem to adrenalina i odczucia totalnie nie do opisania. Zapraszam na prawy fotel, długo będziesz pamiętać :)



Auto jest gotowe na sezon - wreszcie! Pozostaje tylko zebrać pieniądze na sfinansowanie startów - wpisowe, paliwo, nocleg. Jestem już tak blisko tego magicznego "dałaś radę, Mała"... Pomożecie mi?



Zapraszam również do świata motoryzacji na luzie, czyli na YouTube na kanał motoryzacyjny, który mam ogromną przyjemność prowadzić: https://www.youtube.com/channel/UCyVGdob7Ie-jDqvM71V7Kxw