Avatar użytkownika

Michał Adamus

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Japonia - Korea Południowa - Chiny - Mongolia - Wietnam - Laos - Tajlandia - Filipiny - Indonezja - Singapur - Malezja - Mjanma- Bangladesz - Indie - Nepal - Kirgistan - Rosja - Jedziesz ze mną? ZAPRASZAM do moje ekipy! Początek tripa 25.06.2019

                                   Witaj!

 

Jestem Michał. A Ty ? poznajmy się! Stwórzmy razem inspirującą społeczność patronów.  Dlaczego tu jestem i co chcę  przez to osiągnąć?  Już wyjaśniam.  Mam 27 lat i od kilku lat dość intensywnie podróżuję i doświadczam świata.

Prawdziwym przełomem okazał się być dla mnie rok 2017 kiedy w ciągu 8  miesięcy podróżowałem autostopem przez Amerykę Południową, zwiedzając takie państwa jak: Brazylia, Paragwaj, Urugwaj, Argentyna, Chile, Boliwia, Peru oraz Ekwador.  Był to zdecydowanie nieoceniony czas dla mnie pod wieloma względami. Zacząłem kręcić filmy, robić lepsze zdjęcia, nauczyłem się j.hiszpańskiego i zwyczajnie zakochałem się w przygodzie oraz w niepewności na to co przyniesie jutro.

Będąc w Ameryce realizowałem projekt Na szlaku futbolu. Była to inicjatywa, która miała na celu ukazanie realiów związanych z tym sportem na kontynencie na którym bardzo wiele on znaczy. Zwiedzałem stadiony, rozmawiałem z kibicami, chodziłem na mecze oraz sam grałem jako  że jeszcze nie tak dawno byłem piłkarzem III ligowego Beskidu Andrychów.

8-miesięcy w podróży w 10 minut

Czytając ostatnie zdania możesz wysnuć wnioski, że w podróży koncentruje się tylko na piłce, ale nic bardziej mylnego! Będąc w Ameryce temat piłki to może było jakieś 10-15 % tego co się działo, a działo się sporo bo m.in. zdobyłem boliwijski sześciotysięcznik, odwiedziłem dżunglę amazońską, przemierzałem pustynie, mieszkałem w brazylijskiej faveli czy wziąłem udział w ceremonii picia Ayahuasci w Peru. I właśnie to doświadczenie uważam za najlepsze co mi się w życiu mogło przydarzyć.

Najsilniejsza psychodeliczna substancja na świecie jaką jest niewątpliwie medycyna - Ayahuasca otworzyła mi oczy na wiele aspektów a przede wszystkim na świat duchowy o którym wcześniej bardzo niewiele wiedziałem. Stopniowo rozpocząłem swoją przygodę z medytacją oraz w dalszej kolejności z rozwojem osobistym i rozwojem świadomości.

Wypicie Ayahuasci było niczym dobranie się do mojej czakry korony, siekierą. Może to nie najlepiej brzmi, ale wierzę, że tak miało być. Przed ceremonią prawdę mówiąc nie wiedziałem na co się piszę, ale teraz wiem, że bez wahania mogę to doświadczenie polecić każdemu. 

Piszę o tym dlatego ponieważ chcę Wam jakoby nakreślić jaki mam plan na kolejną długą wyprawę. A gdzie się wybieram? Azja. Tak, myślę, że będzie to idealny kierunek do zgłębienia się w tamtejszym świecie duchowym, coraz bardziej imponuje mi buddyzm. Chciałbym o nim opowiedzieć oczami laika.

 

 


Na co wydane będą Twoje pieniądze:

  • noclegi
  • jedzenie
  • sprzęt (go pro, mikrofon, aparat, baterie karty pamięci itp)
  • bilety na mecze
  • bilet lotniczy
  • wizy
  • namiot