Czasami zdarza się, że jeszcze zanim zacznę grać, do futerału wpada "dyszka". To bardzo pozytywnie mnie nastraja, ponieważ najczęściej przy tej okazji słyszę: "widziałem cię tu wiele razy, robisz dobrą robotę, tak trzymaj!"
Jeśli deklarujesz się na wsparcie mnie tą kwotą, to jest duża szansa, że słyszałeś mnie na żywo lub widziałeś jakieś moje nagranie. Ja chciałbym się odwdzięczyć, dlatego z miejsca oddaję Ci tę jedną złotówkę z "dyszki" i biorę 9 :) Dziwne? Może i tak, ale... Coś jest w tych nieregularnych kwotach, przypominają mi, że to nie o cyfry tutaj chodzi, ale o ludzi, którzy za nimi stoją.
Ostatnio znów usłyszałem słowa uznania dające mi mocno do myślenia: "Robisz to, na co mnie brakuje czasu".
"Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo". Mt 9, 37-38
Bez ludzi, którzy mnie w tym wspierają, nie byłoby to możliwe.
Jestem na ulicy średnio pięć dni w tygodniu, grając średnio po 4,5-5 godzin dziennie. A do tego doliczyć trzeba kwestie organizacyjne, techniczne. Nie wychodzę na ulicę od czasu do czasu, robię to na pełny etat.
2Kor 9,7 Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.
Dziękuję, że razem możemy tworzyć projekt DrAMNESTIA!