Dwunasty miesiąc to grudzień. Grudzień to kombo przyjemności - najpierw są moje imieniny, święta, a jako ostatnie, bo dopiero 31 grudnia - moje urodziny.

Z okazji Twoich urodzin chcę Ci przesłać najpiękniejszą kartkę, jaką tylko uda mi się odnaleźć i list od serca! A poza tym będzie mi miło, jeśli dasz się poznać, pozwolisz mi dowiedzieć się, co czytasz, gdzie są Twoje ulubione miejsca na spacery, ciastka i randki.

W 2021 kończę 22 lata. Gdyby się dało, zaprosiłabym Cię na imperkę albo na wino.

W Twoje urodziny chciałabym wysłać Ci małą drobnostkę - szyję dla moich kumpelek i kumpli piórniki z materiałów, którym daję drugie życie. Czasem da mi je babcia, czasem znajdę coś ładnego w lumpeksie. A oprócz tego kartka i list, rzecz jasna. Daj znać, jaki jest Twój ulubiony kolor, co Cię inspiruje i gdzie najlepiej Ci się pisze. Jesteś super, matko!

Urodziłam się 31 grudnia, nie mam pewności, co do tego, czy to pech, czy szczęście.

Szczęściem, co do którego nie mam wątpliwości, jest to, że tak wierzysz we mnie i to, co robię. To jest przekochane, przysięgam! wiedzieć, że jest choć-jeden-ktoś, kto wypatruje kolejnych odcinków, komu podcast towarzyszy w ciągu dnia. Komu jest raźniej i weselej! Wychodzi na to, że moje godziny przed mikrofonem i kompem mają sens. Miłość razy sto!

Chciałabym w dniu Twoich urodzin podarować Ci prezent-skarb. Oprócz piórnika zero-waste, listu i kartki z mojego ulubionego papierniczego, wyszperam dla Ciebie książkę-cudo w antykwariacie. Opowiedz mi koniecznie o sobie - o tym, co czytasz, czego słuchasz, co robisz w wolnym czasie, o czym marzysz i co Cię wzrusza. Rany, dziękuję przeokrutnie!!!