Patrz, to jest piątak miesięcznie, przy dzisiejszych cenach to nawet nie jest kawa, ani paczka fajek, a już dokładasz się do mojego osobistego szczęścia, mojej motywacji do możliwie najbardziej regularnego gilotynowania oraz do zwiększania ilości lewicowych treści w polskim internecie, a przyznasz, że nie mamy ich znowu tak dużo.
Ta kwota gwarantuje Ci dostęp do komiksu “Gilotyna/Tylko czułość”, miejsce w napisach końcowych każdego odcinka i manifestowanie obfitości z mojej strony w Twoim kierunku 2 kwietnia o 21:37 każdego roku.
A, no i możesz mieć własny kolorek nicku na gilotynowym Discordzie, znam takich co sobie to bardzo cenią!