Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Wojtek Boliński w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyElo. Nazywam się Wojtek Żubr Boliński, a mój kanał na YouTube powstał z bezsilności. Któregoś dnia mi się zwyczajnie ulało, nagrałem o tym film i wrzuciłem na YT. Obejrzało go 10 x więcej osób niż się spodziewałem, co - przyznaję - trochę mnie wystraszyło, ale rozmawiam już o tym ze swoim terapeutą. Okazało się też, że rzeczy, które mówię mają znaczenie dla niektórych ludzi. No i zaczęli domagać się więcej. A że - koniec końców okazało się, że sprawia mi to przyjemność i wychodzi całkiem nieźle - staram się robić to regularnie, do filmów dokładając jeszcze w przyszłości podcasty (już coś tam można na Spotify znaleźć) i streamy.
Jeden z moich niedawnych filmów:
O czym mówię w swoich filmach?
Głównie o Polsce i o panujących w niej nierównościach. O tym, że ogólnopolscy dziennikarze doszukają się leniuchów i nierobów nie w tej części społeczeństwa, co trzeba. O tym, że zagrożenie f*szyzmem jest realne i bliższe niż się nam wydaje, a media w pogoni za wyświetleniami, zasięgami i realizowaniem celów swoich reklamodawców przykładają do tego rękę. O tym, że należy przesunąć okno Overtona, o ile nie zostało ono już dawno wybite kamieniem.
Po co mi Twoje pieniądze?
Po to, żebym mógł sobie pozwolić na regularne robienie tego, co wychodzi mi całkiem nieźle i czego domagają się moi widzowie. Myślę, że jeśli przy Twojej pomocy będę mógł traktować Gilotynę jako regularną pracę, to jeden film i podcast w tygodniu są w zasięgu.
Po to, żeby Gilotyna była programem coraz lepszej jakości: lepiej zmontowanym, lepiej oświetlonym, lepiej nakręconym - wiem, że obecna, bardziej amatorska forma ma swój fajny, trashowo punkowy sznyt, ale coś w środeczku mnie chce, żeby te filmy wyglądały coraz bardziej profesjonalnie. Zresztą pewnie pomogłoby to także zbudować lepsze zasięgi - dacie wiarę, że nawet wylądowanie na głównej Wykopu dało tylko kilka tysięcy viewsów?
Po to, żebym - trochę bardziej już po godzinach - miał czas poświęcić się również pisaniu, co także wychodzi mi całkiem nieźle.
W ogóle po godzinach staram się robić całą masę twórczych rzeczy, ale o tym już może kiedy indziej.
Dopiero zaczynam i dopóki Gilotyna nie jest moim głównym zajęciem, nie oferuję ekskluzywnych treści dostępnych tylko dla Matronek i Patronów. Za to wymienię Was w filmach (chyba że ktoś sobie nie życzy, wiadomix)
Dzięki i do zobaczenia oraz usłyszenia w na YouTube
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.