(181 ISK) - tyle na Islandii kosztuje litr mleka. Nawet symboliczna, ale regularna wpłata będzie motywacją do dalszego tworzenia treści.

(549 ISK) - tyle na Islandii trzeba wydać na najtańszy chleb tostowy. Piszący te słowa będzie wdzięczny za ten gest i podziękuje na łamach codziennego przeglądu "Czym żyje Islandia".

(1500 ISK) tyle najmniej za godzinę na rękę dostaje się wykonując na wyspie jakąkolwiek pracę. Przygotowanie przeglądu zajmuje mi co najmniej 4 godziny każdego dnia. Przy takim wsparciu będę mógł opracować i pogłębić temat, który zasugeruje mi Patron.

(2800 ISK) to na Islandii koszt 12 litrów paliwa, dzięki Tobe, drogi Patronie, będę mógł dotrzeć do miejsc, o których piszę. Z radością opracuję zasugerowany przez Patrona temat, podziękuję publicznie i wyślę elektronicznie jakąś wyjatkową, osobistą niespodziankę!

(4000 ISK) - za tyle można już kupić na Islandii książkę! Odbiorę to jako wyraz uznania wobec pracy, podziękuję publicznie, przygotuję temat na zamówienie, może nawet spróbuję wydobyć z siebie nieco więcej poczucia humoru!

(6450 ISK) tyle kosztuje najtańszy bilet do teatru (który kocham). Patron, który zdecyduje się na tak szczodry mecenat, zawstydzi piszącego te słowa i sprawi, że ten spełni nie tylko zobowiązania z powyższych punktów, ale też indywidualne życzenie, którego kształt ustalimy indywidualnie.