Dzięki za każdy grosz., bo emeryturę mam nędzną i nie starczy mi na artystyczne ekscesy. A pomysł wydaje mi się wart zachodu. Książka napisana kiedyś Przez Maćka Rybińskiego, będąca fajnym kryminałem z czasów PRL, zagląda do dziennikarskiej kuchni tamtych czasów. Jest warta wydania. Choćby z tego powodu, że Maciek nie żyje., a ja chcę położyć jeden egzemplarz z dedykacją na jego grobie. Każdy, kto wesprze ten projekt kwotą wyższą niż 30 zł. otrzyma ode mnie egzemplarz "Wieliej Islandzkiej" z dedykacją