Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Janusz Płoński w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony
W zamierzchłych czasach czerwonego terroru Maciek Rybiński i ja bawiliśmy się jak dzieci. W naszej piaskownicy nie strzelano. Pracowaliśmy w redakcji tygodnika ITD. więc obowiązków mieliśmy mało. Do redakcji przy Ordynackiej 9 wpadało się raz w tygodniu, na kolegia, ale niekoniecznie. Częściej nawiedzaliśmy kawiarnię Mazovia.
Nadmiar młodzieńczej energii zużywaliśmy podczas różnych biesiad i prywatek, adorowaliśmy skutecznie kobiety, z których wiele należało do partii albo nawet, o zgrozo, pracowały dla tajnych służb.
Czasem, poza obowiązkowymi artykułami dla ITD. pisaliśmy kryminały, sztuki teatralne i telewizyjne oraz raz nawet cały serial, znany później pod nazwą „Alternatywy 4”. Pośród wielu dzieł literackich, które powstawały między imprezami, na uwagę zasługuje powieść kryminalna „Wielka Islandzka” ponieważ jako jedyna nie została wydana. Napisaliśmy ją bodajże w czterech (każdy po dwa) egzemplarzach, daliśmy po pijaku kilku osobom do przeczytania, oni przekazywali je naturalnie dalej, efekt był łatwy do przewidzenia: wszystkie egzemplarze zaginęły.
Ale jeden ocalał i chciałbym go wydać, w niewielkiej liczbie numerowanych egzemplarzy, z osobistą dedykacją dla każdego, kto wesprze mój projekt kwotą wyższą niż 25 zł.
Jest jeszcze jeden motyw: chciałbym ją złożyć na grobie Maćka z osobistą dedykacją.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.