Dzięki! Każda wpłata pozwala popchnąć coś do przodu: zatankować motocykl, uzbierać na "czerwoną kopertę" dla aborygena, którego opowieść zapisuję lub zjeść coś w czasie pracy nad kolejną książką. Jeśli 100 osób sięgnie do kieszeni po symboliczne 5 złotych, łączna kwota przestaje być podnoszącym na duchu symbolem. Staje się realną pomocą.