Jeśli chcesz wesprzeć mnie jako człowieka uwielbienia, który ma serce do służenia Bogu, będę naprawdę ubłogosławiony. Wierzę, że Pan Bóg wyposaża do służby ale również zaopatruje tak, by służba była jeszcze bardziej efektywna. W moim sercu, odkąd pamiętam, jest bycie Lewitą, który w końcu nie będzie musiał sam zabiegać o finanse swojej rodziny, tylko będzie mógł się skupić na służbie w pełnym wymiarze czasu z wiarą, że Bóg zadba o sprawy finansowe przez swoich ludzi.
Z tego powodu nie chcę wartościować progów, wymyślać "nagród" czy robić z siebie "gwiazdy" z którą możesz zjeść obiad jak wpłacisz 500 zł. Nie. Wszystko dzieje się dla JEGO chwały. A wysokość kwoty totalnie nie ma znaczenia bez odniesienia do tego, ile Ciebie to kosztuje, żeby dać. Dla jednych wspomniane 500 zł to nic wielkiego, dla innych 10 zł to wdowi grosz który w oczach Boga jest ma znacznie większą wartość. Jeśli zamierzasz dać cokolwiek komukolwiek, zawsze rób to z czystego serca i ochoczo, bo takie dawanie jest miłe Bogu!