Jeśli zdecydujesz się przekazywać 300 złotych, to znaczy, że pokryjesz większą cześć naszego rachunku za prąd. Prąd nie jest tylko po to, żebyśmy w nocy widzieli koty. To też ozonowanie pomieszczeń, żeby choroby nie przenosiły się między kotami, to też nebulizacje, kiedy już zachorują. Albo możesz o tym pomyśleć jak o dwóch tygodniach misek pełnych suchych chrupek przyzwoitej jakości. Chrupki zapełniają brzuszki czekające na kolacje i dają naprawdę dużo radości.
Dla tych, którzy opłacą nasz koci „pakiet VIP” czekają: spacer po kociarni umilany mruczeniem i smyraniem futerek, handmade’owe upominki oraz nieskończona wdzięczność nasza i naszych futer.