Mniej więcej tyle trzeba zapłacić za kilka lasek kleju na gorąco. Niby nic nadzwyczajnego, ale każdy skejt wie, że w sytuacjach awaryjnych, zawsze warto mieć pod ręką “klejpałę”

Dostęp do skatehistoria.pl nic Cię nie kosztuje, ale może akurat treści tam zawarte polubisz na tyle, aby dorzucić swoje 5 zł?

Dziękuję, że doceniasz to co robię!

Jeśli decydujesz się na wsparcie z tego progu to znaczy, że faktycznie interesuje Cię ta konkretna treść. Mniej więcej tyle płaci się za pismo deskorolkowe.

Wbijając na spot z najnowszym numerem możesz zawsze liczyć na szacunek i uwagę pozostałych zajawkowiczów.

Dlatego za każdą wpłatę tej wysokości odwdzięczę się autorskim przeglądem dawnej prasy deskorolkowej, który raz w miesiącu wyślę Ci mailem.

Ulala! Twój głód wiedzy mnie zaskakuje! Spróbuję mu sprostać i jeszcze więcej czasu spędzać w bibliotekach i archiwach.

Za Twoją hojność nagrodzę Cię specjalną repliką harcerskiej sprawności “Deskorolkarz”, która w połowie lat 80-tych przyznawana była tym harcerzom, którzy okiełznali jazdę na deskorolce. Czuwaj!

Do tego otrzymasz maila z przeglądem dawnej prasy deskorolkowej oraz wspomnę o Tobie w zakładce “Patroni”.

Po prostu brak mi słów. Jeśli wśród czytelników znalazł się ktoś taki jak Ty, to znaczy, że Skatehistoria.pl jest czymś więcej, niż mi się wydaje.

Dlatego jeśli wesprzesz mnie tą kwotą minimum przez 3 miesiące, to będziesz regularnie otrzymywać ode mnie specjalny raport z tego nad czym aktualnie pracuję i co mam w planach. Natomiast jeśli masz ochotę, możesz zaproponować jakiś temat, który postaram się podjąć i zbadać.

Dodatkowo otrzymasz wszystkie niespodzianki z poprzednich progów.