Nie wierzę! To się nie dzieje naprawdę! Jestem pewien, że to sen albo źle widzę, bo tak jest w istocie. Serio dajesz mi stówę?! A jeśli z rodziny Cię wypiszą za szastanie kasą? Zastanów się, bo to poważna kwota! Masz jeszcze wprawdzie wyjście awaryjne: możesz się wycofać z tego sponsoringu, ale ...później będziesz się głupio czuć... Póki co, to jestem przeszczęśliwy!!! Mamcia kupi mi za to pyszne jedzonko, takie lecznicze, ąbym mógł więcej pisać i podróżować. Z wdzięczności otrzymasz ode mnie wszystko z poprzednich progów i mój - utrwalony w specjalnej masie, autograf. Z całego serca Ci dziękuję. - Maruś
Ps. Możesz mnie pytać o wszystko, zawsze odpowiem.