W 2021 roku minimalna stawka godzinowa wynosiła 18,30, czyli "na rękę" około 15 pln. Mniej więcej godzinę zabiera mi napisanie merytorycznego posta na FB, tekst na stronę internetową powstaje od trzech do pięciu godzin, odcinek podcastu około dwunastu - liczę tylko czynności czysto techniczne: dojazd do gościa, nagranie, montaż, opracowanie graficzne, konwersję na kolejne formaty, etc. (Naprawdę wszystko to ROBIĘ SAMA). Czasu pracy merytorycznej nie umiem i nie chcę przeliczać na "roboczo-godziny". Dziękuję, że ze mną jesteś. Jestem do Twojej dyspozycji - odpowiem, jeśli zechcesz się do mnie odezwać na messengerze czy instagramie. Polecę dobry spektakl albo książkę. I jeszcze raz - BARDZO DZIĘKUJĘ.

Za tę kwotę można kupić książkę albo płytę. Albo około 7 litrów benzyny, dzięki którym mogę przemieścić się dalej niż tylko do centrum miasta. Często, by spotkać się ze swoimi gośćmi lub obejrzeć ciekawy spektakl, przemierzam setki kilometrów. Odległość nie jest problemem, jeśli wiem, że warto. Problemem bywa cena benzyny albo biletu PKP. Artysta chętnie obdaruje mnie swoją płytą lub książką. Zaprosi do teatru, ale za podróż nie zapłaci, bo i jak? Dziękuję, że to dostrzegasz. Zapraszam Cię do zamkniętej grupy na FB, Będę w niej czasem udostępniać linki do treści, które nie trafią do ogólnodostępnego podcastu. Tam też zawsze możemy pogadać i podyskutować. Może zainteresujesz mnie jakimś tematem? I niezmiennie - DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ.

To poważna kwota. Bardzo zobowiązująca. Nie chcę jej już na nic przeliczać, bo finansować będzie wszystko, o czym powyżej, a skoro decydujesz się przekazać ją właśnie mnie - wiesz dobrze co i jak robię. Oczywiście zapraszam Cię do zamkniętej grupy na FB, oczywiście jestem do dyspozycji na messengerze czy instagramie. Uważnie przyjrzę się też tematom, które mi zaproponujesz i jeśli nie wyrazisz sprzeciwu - wymienię Cię w podcaście jako Patrona. DZIĘKUJĘ.

Jeśli nie uwierzę, że są na świecie ludzie gotowi aż tyle płacić za moje zaangażowanie, warsztat i rzetelność , nici z podcastu. Dziękuję, że jesteś. Dzięki Tobie rozwijam skrzydła. Jeśli nie wyrazisz sprzeciwu, będę Cię (kilka razy w roku) wymieniać w podcaście jako Patrona. Obejrzę polecony przez Ciebie spektakl, posłucham płyty lub przeczytam "zadaną" książkę. A być może z takiego obejrzenia, posłuchania lub przeczytania powstanie audycja? Wówczas zostaniesz jej Patronem Specjalnym. A ponadto: dziękuję, dziękuję, DZIĘKUJĘ.

Kwota jest kosmiczna. Interpretuję ją jako wyraz najwyższego zaufania. Cóż mogę w podzięce, ponadto co powyżej? Sama nie wiem. Obiecuję raz na jakiś czas zaczepić Cię i zapytać, czy nie sprawiłaby Ci radości jakaś książka lub płyta? Może uda się nam razem pójść do teatru? Trudno mi "sztywno" deklarować, że zrobię to lub tamto. Moja wiedza i zainteresowania sięgają naprawdę szeroko i być może, kiedy pogadamy, okaże się, że w podzięce mogę zrobić dla Ciebie coś, czego nie jestem w stanie w tej chwili wymyślić. Dziękuję i po prostu bądźmy w kontakcie. I niech wyniknie z tego coś konstruktywnego.
*******************************************
Do wszystkich Patronów:
Opisuję te nagrody, bo taki jest wymóg. Miejcie jednak na uwadze, że kiedy zaczniemy ze sobą rozmawiać na FB czy gdzie indziej, z tego wspólnego słuchania (i gadania) mogą wyniknąć rzeczy, których w tej chwili nie umiem wymyślić. Relacje, których nie da się włożyć w tabelki.
Pamiętajcie o tym, deklarując którąkolwiek kwotę.