Musisz się poświęcić na rzecz budowy! Pij denaturat, zrób inżyniera! broń tytuł, studia ukończ patrz dumny w lustro, widzisz kierownika społeczny awans jest twój! to twój dzień! Zbudujesz polskę, nosząc biały kask! Miałeś tu być liderem, a jakby cię mają w dupie przychodzi operator, zadaje pytania głupie pyta coś o radia i mówi ci, że bez nich nie pracuje Piszesz na niego skargę, zaraz wołasz o innego firma ci sugeruje, weź opanuj się kolego ogarnij swój bajzel, w końcu jesteś tu, prawdziwym team liderem! Nie ogarniaj narzędzi, i nie czuj wiatru wysyłaj skargi, poważnie ludzi nie traktuj to nie będzie twój problem, rozwiąż go nadgodzinami! skarga za skargą, biały kask ci szepcze głosy bądź sześćdziesioną, wysyłaj światu donosy tylko tak, u roboli będzie można wreszcie zdobyć szacunek A tu przychodzi dżony, robolom na ratunek ma ciebie gdzie ty jego i wyjaśnia twój gatunek mówi, że białe kaski i dlaczego, opierdalają laski! Nie ogarniaj narzędzi, i nie czuj wiatru wysyłaj skargi, poważnie ludzi nie traktuj zapomnij o betonie, niech się spóźnia tygodniami to nie będzie twój problem, rozwiąż go nadgodzinami! Nie ogarniaj narzędzi, i nie czuj wiatru wysyłaj skargi, poważnie ludzi nie traktuj zapomnij o betonie, niech się spóźnia tygodniami to nie będzie twój problem, rozwiąż go nadgodzinami! YeeeeeY
Trwa ładowanie...