Wczorajsza wyprawa w teren była zdecydowanie jedną z ciekawszych i bardziej emocjonujących... Powodów było wiele, a zaczęło się od jakże przyjemnej zmienności pogody. W pewnym momencie marszu nie miałem już pojęcia co robić - patrzę przed siebie, czarna ściana chmur, oglądam się i widzę piękne błękitne niebo. A wiatr wieje raz z jednej, raz z drugiej strony, nie pozwalając przewidzieć kierunku, w który zawieje chmury. Już miałem wracać do domu, żeby nie zamoczyć aparatu, gdy pojawiła się iskierka nadziei - luka w nadchodzącym froncie chmur. Szansa, że akurat w nią trafię była minimalna, ale w tym momencie szanse, że wrócę suchy były już równe zeru. Zaryzykowałem więc i wybrałem miejsce w miarę osłonięte od wiatru (bo wiało niemiłosiernie). Czekałem. I nie dość, że deszcz mnie ominął, to przed obiektyw przywędrował taki oto rudy gość! Był tak pochłonięty polowaniem, że minęło dużo czasu, zanim mnie zauważył.
Cała wyprawa (bo tu opisałem jedynie jej fragment) była na tyle ciekawa i obfitująca w interesujące spotkania, że opiszę ją Wam we wpisie na stronie - mnogość zdjęć, spotkanych zwierząt i sytuacji zdecydowanie na to pozwala
A teraz informacja, na którą część z Was pewnie czeka: na stronie pojawił się kolejny etap Lichych Quizów (wybaczcie opóźnienie). Wziąć udział możecie do 1 czerwca do godziny 20:00. Patrząc na ranking, walka jest zdecydowanie zażarta. Powodzenia!
leśne licho fotografia
Trwa ładowanie...