Dziś chcemy Wam przedstawić część naszego kociołkowego stada - tych z naszych podopiecznych, którzy dalej szukają swojego domku na zawsze! 🤩 Oprócz nich mamy dodatkowo dwa koty, które niedługo idą do nowych domków, nasze klatki kennelowe ciągle są pełne dzikich kotów po zabiegach kastracji, leczymy Tygryska i Biszkopta, a także odchowujemy miesięcznego Ptysia, który oczywiście też będzie szukał domku, ale na niego jeszcze czas. 😊
Ignaś - ok. 4-letni kastrowany kocur odłowiony do kastracji, ale nie mieliśmy serca wyrzucić go z powrotem na ulicę, bo okazał się takim miziakiem. Jest nosicielem wirusa FIV, ale trzyma się w dobrym zdrowiu. Aktualnie przebywa w domu tymczasowym w Zabrzu. Ma wielki apetyt i na jedzonko, i na zabawę. Uwielbia siedzieć na kolankach i towarzyszyć człowiekowi w codziennych czynnościach. Nieznany stosunek do innych kotów i dzieci, w przeszłości jeden znany incydent ataku na psa.
Aferka - ok. 4-letnia kastrowana kotka znaleziona na Sośnicy z gołą od pasożytów klatką piersiową. Jest bardzo kontaktowa, uwielbia się bawić i być w pobliżu człowieka, natomiast nie jest kolankowa. W jej przypadku pokazanie brzucha to pułapka 
Kutia, Klucha i Bułka to ok. 4,5-miesięczne, jeszcze niekastrowane kotki, a Pyza to ich "adoptowana" siostra, mająca ok. 3 miesiące. Pełne kociakowej energii szaleją całymi dniami i jedzą za trzech, powoli przekonują się do kontaktu z człowiekiem dzięki codziennej zabawie i socjalizacji. Nieznany stosunek do dzieci i psów, pozytywny stosunek do innych kotów. Najlepiej sprawdzą się w adopcjach w dwupakach lub na dokocenie do innego kota. Negatywne testy FIV/FeLV.
Miętka i Imbir - ok. 3 miesięczne, jeszcze niekastrowane rodzeństwo wyłapane wraz ze swoją mamą, Meliską. Maluchy mają nieskończone pokłady energii i zarażają nią całe otoczenie. Pokonały paskudny koci katar i teraz już nic ich nie powstrzyma.
Jaca - ok. 4-miesięczny kastrowany kocurek, znaleziony biegający sam po ruchliwej ul. Pszczyńskiej. Na sam widok człowieka mruczy tak, że słychać go nawet przez zamknięte drzwi, a co dopiero jak się go mizia po brzuszku! Jest bardzo aktywny, uwielbia się bawić, zarówno sam jak i z innymi kotami; zaprzyjaźnił się najbardziej z nieco młodszym Imbirem. Imię zawdzięcza głosowi śpiewnemu niczym polska legenda, Stachursky. 
Fundacja KOCIOłek Społeczny
Trwa ładowanie...