Podczas pandemii wielu ludzi odkryło fascynujący świat roślin. Jednym z nich jest 29-letni Jędrzej Pyzik. Dorastając w Częstochowie, marzył o karierze w polityce. Przez 5 lat mieszkał i studiował w Londynie, pracując jako kelner w restauracji oraz asystent posła brytyjskiego parlamentu. Gdy pandemia wybuchła, Jędrzej i jego dziewczyna właśnie przeprowadzili się do Warszawy, planując rozwój swojej firmy kosmetycznej. W trakcie pandemii biznes upadł, a w tym frustrującym okresie Jędrzej znalazł ukojenie w uprawie egzotycznych roślin doniczkowych, traktując to jako formę terapii. Poprzez liczne próby i błędy coraz bardziej zagłębiał się w świecie roślin, zdobywając nową perspektywę i szacunek dla natury. Eksperymentował z własnymi, domowymi systemami wertykalnej uprawy akwaponicznej, co z czasem doprowadziło go do wniosku, że chce nauczyć się ekologicznych metod uprawy żywności i zakupić ziemię poza miastem, by o nią dbać. Zapisał się na kurs rolniczy, odwiedził wiele ekologicznych gospodarstw, a na swoim 20-metrowym balkonie zaczął uprawiać pomidory, drzewa owocowe, grzyby, kwiaty i bonsai, tworząc mały ogród balkonowy pełen życia. Teraz, wraz z grupą przyjaciół, kupił 9-hektarową działkę zdegradowanej ziemi rolnej pod Warszawą, gdzie planują wybudować domy i rozpocząć regenerację gleby.
