Kim jestem? Nauczycielką bibliotekarką, która staje na głowie, by zrealizować wszystkie szalone pomysły ożywienia biblioteki. Niektóre nawet z wymiernym skutkiem udaje się wprowadzić w życie, o czym można się przekonać na stronie naszej biblioteki szkolnej
https://bibliotekasp9.art.blog/
W bibliotece czuję,że jestem na właściwym miejscu, chociaż pracuję tu dopiero czwarty rok. Nie jestem starym typem pani z biblioteki, która pilnuje lektur i przemyka chyłkiem korytarzem. Moja praca to kulturalne centrum dowodzenia wszechświatem, które kocham. Moje centrum dowodzenia to nie tylko książki, to także sztuka, zabawa, akcje charytatywne, a także rozmowa, dużo ciepła, życzliwości i uśmiechu. Jestem aktywna i kreatywna i chcę zmieniać biblioteczny świat. Staram się zarażać dzieci pasją czytania poprzez wychodzenie do nich, rozmawianie z nimi o tym, co lubią a czego nie lubią. Staram się ich poznać. Potrafię wypchać walizkę książkami i chodzić od klasy do klasy, by pokazywać i opowiadać uczniom o tym, co mogą wypożyczyć i poczytać. Często urządzam kreatywne konkursy i akcje dla naszych uczniów. Nieskormnie powiem,że widzę efekty bycia otwartą na dzieci i młodzież. Wszyscy wiedzą kim jestem, co robię i wiedzą także,że gdy wchodzę do ich klasy to znaczy,że znowu coś wymyśliłam. I na pewno będzie to świetna zabawa. Mam na koncie kilka sukcesów takich jak remont biblioteki, odświeżenie zbiorów dzięki wyrzuceniu starych egzemplarzy oraz organizacji zbiórki książek i gier planszowych, zdobyciu z uczniami wyróżnień w konkursach Szkolnych Przygód Gangu Słodziaków oraz Szkolnych Przygód Gangu Fajniaków, zmobilizowanie społeczności szkolnej i lokalnej, której głosy pomogły nam wygrać od Empiku książki o wartości 25 ooo złotych (niestety nie mogliśmy wybrać w tej kwocie komiksów i mang) .
Dlaczego ja? Ponieważ kocham swoją pracę i pomysłów mam bez liku. Uwielbiam pracować z dziećmi i młodzieżą i uważam,że warto słuchać ich potrzeb i dowiadywać się jacy są. W planach mam między innymi rozwijanie zaplecza biblioterapeutycznego i prowadzenie zajęć, które mogą pomagać dzieciom w różnym wieku, z różnymi problemami, właśnie poprzez czytanie książek. Dla niektórych pewnie brzmi to abstarkcyjnie, ale zapewniam Was,że jeszcze o tym usłyszycie, jeśli tylko zostaniecie ze mną na dłużej, bo stale się rozwijam. Na tę chwilę przychodzę do Was jednak z innym marzeniem, które potrzebuje waszego wsparcia.
Jakie to marzenie? Komiksoteka. Tomy mang i komiksów regularnie pojawiające sie w naszej bibliotece szkolnej. Potraficie sobie wyobrazić półki pełne komiksów? Przecież młody człowiek nie żyje samymi lekturami. Wiem,że jest wielu uczniów, którzy marzą o tym samym. Nawet nie wiecie jak wielu z nich chce i lubi czytać komiksy/mangi. Dla niektórych jest to najlepsza forma relaksu i oderwania się od komputera czy telefonu. Mogą o nich opowiadać godzinami, polecają sobie nawzajem, nawiązują nowe znajomości dzięki wspólnym zainteresowaniom. Czytanie komiksów jest równie wartościowe jak czytanie książek - obniża poziom stresu, relaksuje, wzmacnia koncentrację, pobudza wyobraźnię, zaspokaja potrzeby obcowania z kulturą. Nie jest to jednak tani towar, więc wielu z uczniów czy rodziców nie stać na zakup tych pozycji.
Dlaczego Patronite? Niestety fundusz na zakupy w naszej bibliotece wynosi okrągłe ZERO złotych. Nie, nie czekam aż mi spadnie z nieba. Zbieramy puszki, grosze, które zamieniamy na zakupy. Rodzice i uczniowie często przynoszą piękne, nowe książki, których już nie potrzebują, by cieszyły kolejne dzieci. Czasami ktoś znajomy wesprze nas dając 50zł, czasami wydajemy część własnej pensji na zakup fajnych pozycji. Jednak te wszystkie działania to kropla w morzu, ponieważ nie dają możliwości stałego napływu nowych komiksowych pozycji.
A wiecie,że możemy to osiągnąć wspólnie zrzucając się po 5zł na miesiąc?
Dzięki Patronite to marzenie może stać się rzeczywistością...
