Café

Mimo historycznego nalotu zasady Monk's Café są klasyczne.  św. Maksymilian jest mi bardzo bliski, a poza tym bardzo lubię kawę. Całkowita powierzchnia Monk's Café będzie liczyła kilka metrów kwadratowych. Pięć lat spędziłem na Ukrainie, zatem pomysł na formę projektu zaczerpnąłem z Europy Wschodniej, gdzie takie mikro kawiarnie cieszą się dużą popularnością. - To nie jest miejsce do długiego biesiadowania, a raczej miejsce, gdzie można wypić dobrą kawę, zjeść "coś" do kawy. Głównym elementem będzie „pegboard”, czyli perforowana tablica stosowana najczęściej w warsztatach. W Monk's Café dzięki temu będzie można umieścić na ścianach wiele elementów, takich jak przybory używane w kawiarni. Mimo, że Maks Kolbe nosił czarny habit to przeważała będzie biel i brąz. To odwołanie do koloru stroju używanego przez wiele zakonów. 

Życiem Maksymiliana zdawała się kierować prosta, choć zarazem trudna do osiągnięcia zasada: być doskonałym - zawodowo czy też organizacyjnie. Być ideałem. Ale przecież wszyscy dobrze wiemy, że nie ma ludzi, ani przedsiębiorstw, które są idealne. Te istnieją jedynie na papierze lub w naszych wyobrażeniach, ziemska rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana. Czy znaczy to więc, że powinniśmy odpuścić sobie wszelkie dążenia do doskonałości?

Wystarczy spojrzeć na działalność o. Maksymiliana, który miał bardzo ciekawą i nowoczesną wizję przedsiębiorczości (nawet jak na dzisiejsze warunki), by na to pytanie odpowiedzieć: “nie”. Nigdy nie powinniśmy ustawać w dążeniu do bycia lepszą wersją samych siebie. I sprawiania, aby również i nasze otoczenie było lepsze.

Maksymilian dawał przykład działania w zgodzie z myślą: “Co chwila bądź lepszy. Teraz czas drogi”.

I taka jest misja tego miejsca: "Co chwila być lepszym" i sprawiać, żeby nasze otoczenie stawało się lepsze, a łyk dobrej kawy sprawiał, że i piękniejsze :)