Patronite nie pobiera prowizji od zbiórek
Ten maluszek walczył o przetrwanie na działkach... Teraz my walczymy o jego łapkę 🥺
Furiat trafił do nas ze spuchniętą, oblepioną żwirem łapką. Zaplątał się w druty przy ogrodzeniu - rozpaczliwie próbował wydostać się z pułapki...
Udało się, ale łapka mocno spuchła i pojawiła się ropa. Po znieczuleniu u weterynarza okazało się, że w opuszce łapki zdążyły też zalęgnąć się larwy much - przy takich upałach wystarczy jeden dzień, by pojawili się nieproszeni goście ☹️ Larwy zjadały łapkę żywcem...
Jest jednak dobra wiadomość - kotek ma czucie, a badanie RTG wykazało, że kości są całe! ❤️ Walczymy więc, by uratować łapkę tego malucha - czeka nas codzienna zmiana opatrunku, silny antybiotyk i oczywiście leki przeciwbólowe. Furiat znosi to póki co z godnością, choć wciąż się trochę boi i dużo się skarży - zupełnie się nie dziwimy. To takie kochane maleństwo 🥺
Furiat jest słodkim gadułą, wita wolontariuszy swoim miauczeniem i sprawia, że na pewno nie zapomną o podaniu mu śniadania 🐱
Łapka ma się lepiej, ale leczenie wciąż trwa, a koszty rosną...
Prosimy: sypnij grosika na naszego Furiacika! ❤️
Trwa ładowanie...