Pamiętacie, że przywiozłam to duże zło na farmę, aby pokazać wam jak wychowuje takie rozbrykane szczenięta. Jak są szczeniakami, zgodnie z zasadami stada, daje im wolność, bycie szczeniakiem i prawo do lobuzowania. W pewnym wieku. Zwykle pomiędzy 6-8mcem zaczynam takiego krnąbrnego psiego nastolatka podporządkowywać w sposób podobny do tego co zaobserwowałam u psów. I działa mi to doskonale. Stado robi to z rebelią ale ja jestem ciągle przez nią traktowana pol żartem. Co robi stado: podchodzi do niej, obala ją na ziemię i nie pozwala jej wstać dopóki się nie uspokoi. W sytuacji w której ona zachowa się nieodpowiednio, pies, który już ma to z nią przepracowane, wystarczy, że spojrzy na nią lub ruszy w jej stronę - ona powraca na tory grzecznego psa. Obserwuję ten proces wychowania młodzieży od blisko 20 lat. Robią to z każdym psem. Z uległymi inaczej, wystarczy że podejdą i ten się poddaje i kładzie, a z takimi rebeliami jednak dużo mocniej. Więc wykorzystując ten rytuał uczę psa, że ma się podporządkować mi. Zwykle ten proces trwa kilka tygodni i z dnia na dzień mamy psa, który zwraca na mnie uwagę, współpracuje i rozumie. Zauważyłam, że psy doskonale rozumieją gesty, które same wykonują wobec siebie. A więc złapanie za skórę na kłębie, przytrzymanie, przyciśnięcie, etc. Na filmie robię to z Rebel pierwszy raz. Tłumaczę ten proces dla was dlatego trochę gorzej to wychodzi bo nie daje stu procent uwagi psu. Jednak chciałam bez ściemy pokazać wam wychowanie tego szatana od poczatku@do końca. Jeśli nie zrobimy tego z młodym psem ( mówię o podporządkowaniu niekoniecznie tą metodą, bo metod jest kilka ) to będziemy mieli psa, któremu nie możemy zaufać. Metoda ta buduje mi posłuszeństwo, które działa mi w sytuacji pogoni za zwierzyna, odwołania samców od cieczki etc. Oczywiście jest to jeden z elementów.
Trwa ładowanie...