Materiał dla Patronów

Festiwal reAKCJE!

0  wyświetleń

Wiecie, co jest najpiękniejsze w festiwalu? Że zanim padnie pierwszy dźwięk muzyki, zanim aktor wyjdzie na scenę, zanim ktoś usiądzie na widowni, to jest jeszcze ten długi, cichy czas przygotowań. U nas trwał od marca. Miesiące rozmów, burz mózgów, dopinania planu i gaszenia pożarów, o których nikt poza nami nigdy się nie dowie. A potem przychodzi ten moment: pierwszy dzień festiwalu. I nagle wszystko zaczyna żyć. Podczas reAKCJI wydarzyło się pięć spektakli, cztery rozmowy o teatrze i inspiracjach, jedno słuchowisko, cztery koncerty — trzy w klubie House Tęczowa i finałowy koncert Jana Marczewskiego na naszej ukochanej Sali Formalnej. Kto był, ten wie: to nie były zwykłe wydarzenia. To były te wieczory, po których wraca się do domu lekko odmienionym. Ostatni dzień festiwalu, to był szczególnie niezwykły czas. To był dzień nagród — a nagrody w teatrze offowym mają w sobie coś intymnego. Nie chodzi o czerwone dywany, tylko o to, że nagradzamy ludzi, których pracę oglądamy z bliska, pracę, która wedle hasła festiwalu “teatr jako realne narzędzie zmiany” zmienia rzeczywistość. Nagroda za najlepszą rolę otrzymał Sebastian Słomiński – „Wściekły pies”, reż. Marcin Bortkiewicz Nagroda za najlepszy spektakl „Ale siadło!” otrzymał spektakl „Duży Książę i Czarny Pies”, reż. Magda Skiba, Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych Nagroda Teatru Układ Formalny – „Teatr jako realne narzędzie zmiany” otrzymał spektakl „Duży Książę i Czarny Pies”, reż. Magda Skiba, Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych Kiedy ogłaszaliśmy wyniki, było widać na twarzach twórców zmęczenie, wzruszenie i coś jeszcze — to poczucie, że to, co robią, naprawdę działa. Że ktoś to widzi. To był dla nas niesamowity czas. I choć brzmi to banalnie — bez Was, Patronów, ten festiwal wyglądałby zupełnie inaczej. Dziękujemy za zaufanie, obecność, wsparcie i za to, że byliście z nami w tej pierwszej, najważniejszej edycji. Zapraszamy do relacji — pełnej kulis i emocji. <3

Komentarze

Trwa ładowanie...