23 grudnia 2022 roku otrzymałem informację prasową na temat przełomowej publikacji fizyków teoretyków z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Oxford University, którzy łączą zasady mechaniki kwantowej ze szczególną teorią względności, w czasoprzestrzeni czterowymiarowej.
W komunikacie czytamy: "Jak widzieliby nasz świat obserwatorzy poruszający się z prędkością większą niż światło w próżni? Byłby to obraz wyraźnie różny od tego, z czym stykamy się na co dzień. Można byłoby spodziewać się nie tylko zjawisk dziejących się spontanicznie bez żadnej przyczyny ale i cząstek podróżujących jednocześnie wieloma drogami, czyli tego, co znamy z teorii kwantowej – przekonują polscy i angielscy fizycy.
Całkowitemu przenicowaniu uległaby także sama koncepcja czasu i przestrzeni — świat opisywany byłby trzema wymiarami czasowymi i jednym przestrzennym, a żeby nadać takiemu opisowi sens, trzeba by posługiwać się językiem teorii pola, który świetnie znamy. Obecność nadświetlnych obserwatorów nie prowadzi więc do niczego paradoksalnego, co więcej, jest niewykluczone, że obiekty nadświetlne rzeczywiście istnieją."
Autorami publikacji, która jest dostępna w otwartym dostępnie (linka wyślę newsletterem) są prof. Andrzej Dragan z UW, Artur Ekert z Uniwersytetu Oksfordzkiego oraz Kacper Dębski, Szymon Charzyński oraz Krzysztof Turzyński z UW.
Do studia Nauki XXI wieku zaprosiłem prof. Andrzeja Dragana, do którego miałem wiele pytań po przeczytaniu jego książki "Kwantechizm, czyli pułapka na ludzi 2.0" a podczas naszej rozmowy poruszyliśmy zaledwie kilka tematów. Oto niektóre z nich:
Czego dotyczy praca o której mowi komunikat? Czemu obserwator zaburza doświadczenie? Czym jest mikroskop Heisenberga? Czy odkrycie fal grawitacyjnych to przełom w nauce podobny do odkrycia fal elektromagnetycznych? Czy fale grawitacyjne poruszają się szybciej niż światło? Jak wygląda praca nad tak abstrakcyjnymi zagadnieniami?