Avatar użytkownika

Jan Szuster

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Jeżdżę rowerem, zwiedzam świat, robię zdjęcia, opowiadam historie

Cześć, jestem Janek!

Mieszkam w Warszawie, na płaskim Mazowszu. Wolny czas spędzam na rowerze, najlepiej w górach. Zwiedzam świat, robię zdjęcia i opowiadam historie. Na rowerze podróżuję od osiemnastego roku życia, a aktualnie odkładam pieniądze na wyprawę do Patagonii - ale o tym później. Wraz z moją dziewczyną Dominiką zwiedziliśmy kawał Europy i mierzymy w coraz bardziej egzotyczne kierunki.

W styczniu 2023, 3-osobową ekipą udaliśmy się do Jordanii, przejechać prawie 700-kilometrowy Jordan Bike Trail. Wróciliśmy z masą pięknych zdjęć i historii. Zrobiliśmy kilka prelekcji (będzie więcej!), nagraliśmy podcast, napisaliśmy artykuł do magazynu internetowego. Wszystko to robiliśmy non-profit, ale w międzyczasie urodził się pomysł założenia Patronite - dlatego tu jestem. Wiąże się to również z postanowieniem, by z każdej kolejnej misji powstawała obszerna relacja fotograficzna i tekstowa.



 

Z kolei największą misją roku 2022 była wyprawa przez Gruzję trasą Georgia's Caucasus Crossing - przejechaliśmy prawie całą Gruzję, od Swanetii, przez pogranicze Turecko-Azerskie, prawie po Tuszetię. 1200 km niezapomnianej przygody, o której po raz pierwszy mieliśmy okazję opowiadać na prelekcji. O tej przygodzie nie powstał żaden dłuższy tekst, relacjonowałem go w postaci krótkich historii na IG.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W poprzednich latach odwiedziliśmy wiele innych krajów, których nie będę tu już wymieniał - zamiast tego zostawiam Wam kilka zdjęć. Prawie zawsze podróżujemy bikepackingowo. Najczęściej śpimy w namiotach, w biedniejszych krajach posiłkujemy się tanim bookingiem. Cały urlop spędzamy podróżując na rowerach.

Co dalej?

Po powrocie z Jordanii zorganizowaliśmy kilka prelekcji. Wyszło nieźle, więc wspólnymi siłami napisaliśmy artykuł, który chyba nieźle się przyjął w internecie. Wraz z Dominiką opowiadaliśmy też o naszych przygodach w podcaście. W międzyczasie urodziło się marzenie poważnej, kilkumiesięcznej wyprawy do Patagonii - na którą obecnie nie stać ani mnie, ani moich współtowarzyszy (wyprawę planujemy w składzie ja, moja ukochana Dominika i nasz przyjaciel Tomek). Połączyliśmy więc kropki i otworzyłem konto na Patronite. Ile pieniędzy potrzebujemy? Za dużo, by wszystko uzbierać, ale będę wdzięczny za każdą cegiełkę! Dla patronów od siebie mogę zaoferować printy na ścianę z moich ulubionych zdjęć, zdjęcia w wersji elektronicznej w pełnej jakości, może nawet sesję zdjęciową na rowerze? Jako doświadczeni bikepackerzy, w pakiecie z Dominiką i Tomkiem możemy zaoferować "doradztwo" przed Twoją pierwszą wyprawą bikepackingową, podzielić się doświadczeniem i dać tipy na drogę. Pytaj o cokolwiek - od opon po pasek do aparatu :) Do tego każdy patron dostanie informację o moich (i naszych) poczynaniach, relacje z trasy i informacje o prelekcjach lub publikacjach internetowych.