Mariusz Piotrowski

Szanowni Państwo,

nazywam się Mariusz Piotrowski i od lat zajmuję się działalnością społeczną. Przejechałem już ponad tysiąc kilometrów, aby wzbudzić w drugim człowieku nadzieję na przyszłość, która z kolei miałaby być oparta na solidnym fundamencie wiary katolickiej. Obecnie pracuję społecznie nad rozbudową sieci telewizji regionalnych i potrzebuję Państwa wsparcia. Zanim szczegółowo zapoznam Państwa z tym pomysłem, pragnę przybliżyć Państwu swoje osiągnięcia na niwie działalności społecznej.

1. Prowadzony przeze mnie zespół wolontariuszy zebrał największą liczbę podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą #STOPaborcji.

2. Jako członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina zainicjowałem projekt #ZATRZYMAJaborcję, który został złożony w sejmie. Szkoliłem kadry koordynatorów biorących udział w tej zbiórce podpisów i koordynowałem obszar południowej Polski. Wraz z grupą wolontariuszy przywieźliśmy wtedy do Warszawy 55 tysięcy podpisów.

3. W ciągu niespełna 6 miesięcy zbudowałem struktury Rot Marszu Niepodległości, które zdołały zorganizować obywatelską inicjatywę ustawodawczą #STOP447.

4. Jako zastępca pełnomocnika obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej zainicjowałem i koordynowałem zbiórkę podpisów pod ww. projektem #STOP447, który obecnie czeka na rozpatrzenie przez Sejmową Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Jeżdżąc po całym kraju, szkoląc i zrzeszając kolejne grupy działaczy, poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy dzisiaj walczą o dobrą przyszłość na ulicach polskich miast. Widząc jednak cenzurę w mediach regionalnych przejętych i wciąż przejmowanych przez kapitał zagraniczny, zauważyłem potrzebę powołania konserwatywnego wydawnictwa regionalnego. Nie jest tajemnicą, że zagraniczne koncerny są nośnikiem obcych nam cywilizacyjnie ideologii, które intensywnie wpływają na polską opinię publiczną. Droga do odzyskania suwerenności jest tylko jedna: musimy tę opinię publiczną odzyskać. W dobie obecnej wojny informacyjnej, którą na razie przegrywamy, walka toczy się także o dusze ludzi. Nie zdołamy uchronić Polaków przed ideologiczną indoktrynacją bez dobrze funkcjonujących mediów, nie tylko tych ogólnopolskich, ale również działających regionalnie i lokalnie. Tego typu oddziały medialne będą bliżej problemów zwykłych ludzi oraz bliżej rozwiązań, które utorują polskiemu społeczeństwu drogę do zwycięstwa w toczonej walce informacyjnej.

Jako sprawca niniejszej inicjatywy staram się zdobyć kapitał, który pozwoli sukcesywnie budować studia nagrań, na początku w każdym województwie, później w każdym regionie, a na koniec w każdym powiecie. Dzisiaj konserwatywni działacze nie są zapraszani do mediów regionalnych, gdzie mieliby szansę oswoić się z kamerą i konkurować z ludźmi, którzy mieli już sposobność obycia się z rzeczywistością studyjną. Pragnę dać tym ludziom szansę rozwoju i dopuścić ich do głosu, czego nigdy nie uczynią media głównego nurtu z kapitałem zagranicznym.