Zostałem pozwany przez dwie gminy za mój fotograficzny projekt. To pozwy cywilne - gmina Zakrzówek oraz Tuszów Narodowy uznały, że naruszyłem ich dobra osobiste. Ich zdaniem strefy nie istnieją a ich stanowiska anty-LGBT nikogo nie krzywdzą. Wręcz przeciwnie - chronią rodziny a ja psuję ich wizerunek.
Wytaczanie spraw sądowych aktywistom to nowa w Polsce metoda walki z aktywistami na rzecz praw człowieka. Sprawy sądowe mają zniechęć aktywistów do dalszego działania, zabrać im czas a często i pieniądze, potrzebne do odparcia ataku. To także próba wywołania efektu mrożącego na całej społeczności LGBT i sygnał: "siedźcie cicho". Nie będziemy.
Możecie wesprzeć moją potyczkę sądową tutaj: https://pomagam.pl/pozwy
Co finansuje zbiórka?
Procesy cywilne w Polsce są żmudne, prawdopodobnie (w zależności od decyzji sądów) będą się wiązały z przesłuchaniami wielu świadków i przedstawieniem szerokiego materiału dowodowego, w tym ekspertyz i tłumaczeń. Pozwy wylądowały w dwóch różnych sądach - w Lublinie i Tarnobrzegu. Tam będą odbywały się rozprawy, co zwiększy znacząco koszty reprezentacji przewidzianej przez prawników.
Przygotowanie obszernej odpowiedzi na pozwy, koszty reprezentacji i tłumaczeń zagranicznych artykułów (z różnych języków) w I instancji to około 20.000 zł.
Trwa ładowanie...