Wanda Kowalczuk, moja mama, zmarła we wtorek 17 sierpnia. Pochowaliśmy ją w sobotę 21 sierpnia. To był trudny dzień. Tydzień. Rok. Pora zaopiekować się rodziną (zwłaszcza tatą) i wrócić do pracy.
Nie było mnie prawie tydzień w pracowni i próbuję się pozbierać. Niedługo wrócę do regularnych publikacji na Patronite, ale jeszcze przez jakiś czas będzie tu ciszej.
1) RUMIA COMIC CON 4
Tutaj mam najwięcej do nadrobienia. Przyzwyczailiśmy publiczność do tego, że wszystko było przygotowane z odpowiednim wyprzedzeniem. Niestety, w tym roku zbliżymy się do polskiego standardu festiwalowego, w którym słowo "już" ma odwrotne znaczenie. Lada moment ruszy strona z programem. Czuję, że zdążymy przed kolejnym zamknięciem wszystkiego. Jeśli ktoś ma zamiar marudzić na wymogi bezpieczeństwa związane z pandemią, to może się nie pojawiać.
2) ROURKE
Wygląda na to, że to teraz mój główny komiksowy projekt. W tym tygodniu powinienem skończyć rysować pierwsze siedem stron (przynajmniej ołówek). Potem kolejne siedem. I kolejne. Rzecz jest przewidziana jako mini-seria na minimum trzy zeszyty.
3) Dużo różnych mniejszych rzeczy
Plakat z okazji premiery kolejnego odcinka serialu animowanego. Gościnna rozkładówka do jednego komiksu, wariant okładkowy do innego. Kolejna jednostronicowa historyjka dla Iron Horse Games. Pierwsze warsztaty komiksowe po długiej przerwie. Projekty erpegowe (tu akurat szykują się też większe tematy). Nie narzekam na brak zajęć.
Przy następnej okazji napiszę o wszystkim dokładniej.
Dzięki za wsparcie!
Trwa ładowanie...