Cześć.

Obrazek posta

Cześć!

Zacząć muszę od przeprosin. Wiem, że poziom mojej komunikacji z wami jest na poziomie Rzecznika Rządu, za co was przepraszam i już wam wszystko wyjaśniam.
Bardzo długo się okłamywałem się, że uda mi się prowadzić równolegle wszystkie projekty. Że będę w stanie połączyć moje występy stand-upowe z pracą nad filmami na kanał. Kilka razy byłem już nawet blisko ukończenia kolejnego odcinka, ale potem się okazywało, że praca trwała tak długo, że temat odcinka przestał już kogokolwiek interesować. Nie chciałem jednak wam obiecywać, że już niedługo pojawi się kolejny odcinek, bo jak się okazało – nie pojawił się żaden z tych trzech, nad którymi pracowałem.
Nie lubię robić rzeczy na pół gwizdka, jeśli coś robię, to staram się, żeby na dane warunki było to zrobione jak najlepiej. Niestety w trasach nie byłem w stanie pracować na takim poziomie, jaki chciałbym wam zaprezentować.
Minione miesiące miałem przepełnione występami solowymi,trasą „Please Stand-up” oraz„Galą Stand-upu”(która była przeniesiona jeszcze ze stycznia i wciśnięta w kalendarz). Na sam wrzesień miałem zaplanowane 22 występy. Pozostałe dni musiałem sobie zostawić na wyjaśnianie dzieciom, że nie jestem obcym typem, tylko ich tatą.

Dlatego podjąłem ważną decyzję: zawieszam Patronite’a.

Co to znaczy?
Zawieszenie Patronite’a nie oznacza porzucenie projektu Mini Leja Show. Nie chcę porzucić tego projektu. Najbliższe miesiące stoją jeszcze pod znakiem zapytania, dlatego nie mogę zadeklarować kiedy Mini Leja Show wróci i w jakiej częstotliwości.
Wiem, że wiele osób zawiodłem i stworzyłem oczekiwania, którym nie udało mi się sprostać. Macie prawo być rozczarowani, ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się wam to wynagrodzić dobrymi materiałami.

Wasze wsparcie pozwoliło mi przetrwać najtrudniejszy czas, za co jestem niezwykle wdzięczny.
Całe wsparcie, które od was otrzymałem do tej pory (tj. 24 tys. zł) udało mi się zwrócić i zabezpieczyć - spoczywa na oddzielnym koncie. Pieniądze te zostaną wykorzystane, jedynie do produkcji nowych materiałów na mój kanał – tego możecie być pewni.

Póki co chciałbym wam, przynajmniej w jakimś małym stopniu, zadośćuczynić.
Na grupę facebookową wrzuciłem materiał sprzed lat, gdy pierwszy raz spróbowałem się z tym formatem.
Co ważne - materiał ten był dostępny w Internecie niecałe 24h (!)
Po tym czasie TVN go zablokował i już nikt go nigdy nie widział.
Jest dużo niezłych żartów i bardzo dużo niezręcznych pauz, co ogląda się boleśnie przyjemnie.
Jeszcze raz dziękuję, że tylu z was zdecydowało się wspierać ten projekt, nie tylko finansowo, ale też każdym dobrym słowem, konstruktywną krytyką, celną szyderą, czy też troską o mnie.
Wiem, że część z was nie jest na grupie, a część z was w ogóle nie posiada Facebooka, dlatego dajcie mi znać, jeśli jesteście zainteresowani obejrzeniem materiału, to podeślę wam oddzielnego linka :) 

Dziękuję wam raz jeszcze!
Michał Leja

Zobacz również

Nowy odcinek - analiza "Spowiedzi ratownika"
Dedykowany odcinek "Tymczasem"!
Nowy odcinek!

Komentarze (6)

Trwa ładowanie...