Witajcie
Ostatnie dni były dla mnie bardzo ciężkie.
Kolejne urodziny bez Megi oraz oddanie pamięci w 1-go Listopada.
Gdyby nie nasze kochanie dzieciaki byłoby jeszcze trudniej.
Dają mi siłę w najcięższych momentach.
Dla tych chwil, jak na zdjęciu sprawiają, że potrafi się pojawić u mnie szczery uśmiech a nie udawany.
Życzę Wam spokojnej niedzieli
Pozdrawiam
Trwa ładowanie...