Jak pali się papierosa przy huku artylerii? O czym się wtedy rozmawia? Jak żyje się w mieście, w którym metro staje się schronieniem, a nie środkiem transportu? Czy mieszkańcy Charkowa mogą liczyć na pomoc humanitarną? O tym wszystkim Krzysztof Story rozmawia z korespondentem "TP", Pawłem Pieniążkiem: "Najbardziej zapada mi w pamięć to, jak ludzie przywykają do wojny. Widok rodziców bawiących się z dziećmi na zewnątrz, choć wyraźnie słychać artylerię. W Charkowie widziałem dużo takich momentów".
👂Słuchaj na TygodnikPowszechny.pl, Spotify, Google Podcasty, Apple Podcasts, Lectonie, YouTube.
Jeszcze niedawno Charków był domem dla półtora miliona ludzi. To drugie największe miasto Ukrainy i największe rosyjskojęzyczne miasto poza granicami Rosji. Od ponad miesiąca spadają tu bomby i rakiety. Choć znaczna część mieszkańców wyjechała, stacje metra i piwnice są pełne ludzi, których domy znajdują się w ostrzeliwanych dzielnicach. Ostatni tydzień w Charkowie spędził nasz korespondent, Paweł Pieniążek.
🎊Dziękujemy Patronkom i Patronom za wsparcie. Bez Was byłoby trudniej.
Listę najbardziej hojnych Patronek i Patronów znajdziecie pod adresem: powszech.net/halloffame
Trwa ładowanie...