To był dla mnie trochę trudny, a trochę piękny miesiąc. Wojna i choroba Bajera skutecznie utrudniły mi kreowanie - w szczególności pisanie powieści - ale z drugiej strony mój proces naukowy wyszedł na nowy poziom. Działo się dużo, różnorodnie i intensywnie. Pracowałam nad swoją pierwszą poważną współpracą z marką, artykułem naukowym, powrotem do pisania powieści i utrzymywaniem regularności w publikowaniu podcastu. Poszło całkiem nieźle, ale nie bez trudności. Posłuchasz o nich w marcowym odcinku dla patronów_ek.