Lusia i Henio dwa kotki doświadczone przez los. Najpierw koci katar, potem chore oczka I Lusia która nagle dostała wysokiej gorączki. Cała drogę do weterynarza Hanio nad nią czuwał i głaskał, oby wytrzymała. Dzielnie ją wspierał także podczas kroplówki. Dziś Luśka biega już i wywija fikołki. Całe szczęście, że ma tak oddanego braciszka ❤️
Trwa ładowanie...