Niebieskie klimaty i burzliwe poprawki – czyli o tym jak powstają kolejne tomy oraz to co dokoła nich

Obrazek posta

Dobry wieczór 🌙 Dziś zaczynamy następny tydzień prac nad rozmaitymi projektami, więc czas napisać coś o tym poprzednim.

Na początek Bielijon. A w nim dalszy ciąg pracy nad III tomem. Pracy, która wydaje się nie mieć końca (Raz zdarzają się strony, na których nawet przecinka nie muszę poprawiać [póki co] a na niektórych natykam się na ścianę komentarzy i poprawek. ~Aleksandra). Ale Ola nie daje się ponieść przerażeniu. Dzielnie walczy z każdym przecinkiem, bo wie, że są tacy, którzy już czekają na realizację tej powieści.

Poza tym kończy pisanie tomu dodatkowego. Potem czeka ich mniej więcej tygodniowa rozłąka, po której nastąpi szereg poprawek (na pewno jedną z nich będzie zmiana perspektywy na trzecioosobową). Można już ocenić, że ta historia będzie liczyć niecałe 100 stron, ale wszystko się jeszcze może zmienić.

Jakby tego jeszcze było mało, moja Żona zaczyna też powoli pracować nad Kroniką Kontynentu (obecnie biorę się za spisanie wydarzeń z Ery Ciemności ~Aleksandra) i planuje zagłębić się bardziej w kulturę sariańską, głównie na potrzeby IV tomu, oraz przetłumaczyć jedną pieśń do tomu III. Tak więc czeka ją — jak zawsze — dużo pracy, a czasu niestety jest bardzo mało 😄

 

Wykres nasilenia barw składających się na różne odcienie niebieskiego.

Tak Excel rysuje lądy na Planecie 😁

 

Natomiast ja zakończyłem pewien etap prac nad systemem genów naszych postaci. Udało mi się wybrać reprezentację kolorów, o których można powiedzieć, że to w sumie odcień niebieskiego i je wstępnie zanalizować. Nic spektakularnego, ale dało się przerwać i zostawić ten projekt na jakiś czas. A zostawiwszy go, zająłem się sprawą klimatu Planety w naszym Uniwersum. Właściwie, to na razie moje wysiłki są związane z poznaniem zależności między różnymi składowymi klimatu. Jest to bardzo złożone zagadnienie, więc już na samo pogłębianie wiedzy muszę poświęcić naprawdę mnóstwo czasu. A potem stanie przede mną zadanie równie czasochłonne: opracowanie modelu klimatu na Planecie. Mam już pewien zaczątek, ale nie jestem pewien, czy nie będę musiał zrobić tego modelu zupełnie od nowa 🙄 Czas pokaże.

Bieżące relacje z naszych działań artystycznych możecie śledzić na naszym profilu na Instagramie oraz na fanpage'u Szmaragdowego Pióra na Facebooku. Zapraszamy Was też do oglądania i komentowania filmików, na naszym kanale YouTube'owym i Tik Tokowym profilu. Nic nowego się tutaj na razie nie pojawiło, ale może nie obejrzeliście jeszcze wszystkiego 😉 Natomiast nowych materiałów możecie się spodziewać już niedługo, może nawet jeszcze w tym roku. Jeśli się Wam spodobają, to nie zapomnijcie dać łapki w górę 👍🏻👍🏼👍🏽👍🏾👍🏿 i polecić swoim znajomym! Dodatkową i bardzo cenną pomocą będzie Wasze wsparcie na Patronite. Przy tej okazji chcieliśmy serdecznie podziękować naszym dwóm Patronom:

Łukasz Hebdziński
Ewa Kaczor
 

Każde wsparcie ma dla nas znaczenie! Mamy nadzieję, że dzięki Wam będziemy mogli uzbierać fundusze na wydanie III tomu i coraz więcej czasu poświęcać na tworzenie.

Tak więc nie marnujemy cennych minut i lecimy odpocząć przed kolejnym dniem pracy. Dobrej nocy i udanego tygodnia!

~Mateusz


bielijon podsumowanietygodnia fantasy kronikasvate

Zobacz również

Końca nie widać – czyli o pracy nad książkami oraz światem w nich przedstawionym
Nie wszystko się kręci wokół Słońca – czyli o klimacie, sękaczu z pieca i nowościach w Uni...
Kronika Kontynentu cz. I – głodny, zagubiony anapes

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...