Błyskawiczny koniec – czyli o tym, jak mało da się czasem zrobić

Obrazek posta

Dobry wieczór, Kochani! Odpoczęliście po ostatniej wyprawie? Bo my jeszcze nie 😴 (Ostatni tydzień był jakiś taki zakręcony. Zaczął się i skończył, jakby w ogóle go nie było 😆 ~Aleksandra). Ale odrobinę opowieści jednak damy radę Wam przekazać.

Ola zajmuje się dalej III tomem Bielijonu (staram się każdego dnia poprawić kilka stron, ale inne obowiązki nie zawsze dają mi czas na własną książkę ~Aleksandra). W międzyczasie pomału pracuje też nad Kroniką Svate. Za to tom dodatkowy czeka (i wzywa 😆 ~Aleksandra) na dokończenie. Jeszcze kilka stron i będzie napisany w pierwszej wersji. Wtedy czeka go już zasłużone leżakowanie, a po nim konkretne poprawki — na pewno zmiana perspektywy i rozszerzenie kilku wątków.

Natomiast ja dalej robię dogłębny research w sprawie wpływu różnych czynników (takich jak choćby księżyce) na zróżnicowanie klimatu. Artykułów o tych sprawach w języku angielskim jest aż za dużo. Za to po polsku mało. Ale jakoś daję radę. No i na tym mijały mi dni w zeszłym tygodniu.

Za to nasz Instagram pracuje na pełnych obrotach. Ciągle coś nadaje. Zresztą sami zobaczcie! Podobnie sprawa wygląda z naszym Facebookowym fanpagem. Czasem też coś będzie działo się nawet na Tik Toku czy YouTub'ie 😝

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to koniecznie zostańcie naszymi Patronami! Będzie nam miło, przybliży się termin wydania III tomu, a Wy dostaniecie dostęp do ciekawych materiałów. Ostatnio większość dodatkowych treści powstaje właśnie dla tych, którzy nas wspierają. Dziś właśnie dostali dostęp do kolejnego fragmentu Kroniki Svate: Kroniki Kontynentu. Przemyślcie więc dobrze to zaproszenie 🤔

No i tak dotarliśmy do końca tej ultrakrótkiej podróży. A przed nami kolejna, ale o niej za tydzień — jak w każdy poniedziałek! Zatem dozo!

~Mateusz


blog podsumowanietygodnia bielijon

Zobacz również

Niebieskie klimaty i burzliwe poprawki – czyli o tym jak powstają kolejne tomy oraz to co ...
Ne lasumekaz, czyli próbka języka fatickiego
Wszystko na raz – czyli o zwyczajnej pracy pisarza i jego pomocnika

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...