Oddycham naftyloaminą, środkiem owadobójczym i pyszniutką nikotyną. Patrzę na Marszałkowską. Mgła wypełniona światłami stopu staje się ostra.
Oddycham naftyloaminą, środkiem owadobójczym i pyszniutką nikotyną. Patrzę na Marszałkowską. Mgła wypełniona światłami stopu staje się ostra.
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się