Krótki tydzień wakacji nie robi – czyli o tym, jak wykorzystaliśmy przedświąteczne dni

Obrazek posta

Witajcie! Dziś kolejna porcja wiedzy o tym, co u nas 😁 Był to krótszy tydzień roboczy. Myśli biegły już do tajemnicy Bożego Narodzenia, a nosy wodziły za pieczonymi ciastami. Ale co nieco zdołaliśmy też podziałać w obrębie Uniwersum.

W tym czasie sprawdzony został rozdział (czy nawet dwa) III tomu Bielijonu. Pieśń odrzuconych, która się w nim pojawi, też odrobinę przybliżyła się do ostatecznej wersji — na razie Ola jest na etapie tłumaczenia poszczególnych słów na curyjski (potem będzie atticki, a dopiero z niego można będzie wywnioskować jak będzie to brzmieć w języku odrzuconych).

Moja Żona pracowała też dalej nad Kroniką. Opisała dziwne zachowanie zdziczałych anapesów: zapadanie w letni sen (prawdopodobnie w styczniu nasi Patroni otrzymają ten fragment ~Aleksandra). Powstał też kawałek tekstu o kasalich, ale jeszcze trzeba będzie dopisać trochę o ich zwyczajach i całej kulturze.

Pracując nad Zielnikiem dostrzegła potrzebę wprowadzenia kolejnej odmiany rokany (poza pomarańczową, czerwoną, zieloną i złotą, doszła jeszcze pustynna ~Aleksandra). Nie wiadomo też czy nie dojdą kolejne. Do opisania zostało jeszcze zastosowanie każdej wersji rokany oraz jej znaczenie w kulturze. Z kolei tworząc Bestiariusz musiała zebrać wszystkie wzmianki o ziewaczach. Teraz czeka ją jeszcze uporządkowanie tego materiału, no i opracowanie go.

U mnie za to działo się jeszcze mniej. Skupiłem się w tym niepełnym tygodniu pracy nad poznawaniem tajników programu do tworzenia muzyki. Mam smykałkę do komponowania, a do promocji naszych książek może się przydać jakaś forma audiowizualna. Planujemy zrobić kiedyś filmik i dodać do niego moją muzykę. Ale to jeszcze długa droga przed nami. (Psi mi tluga tlaga ~Aleksandra).

Dziękujemy tym, którzy brali udział w naszym Adwentowym Wyzwaniu z Ariadną w naszych social mediach: na Tik Toku, YouTub'ie, Facebook'uInstagramie. Razem z Wami staraliśmy się w tym czasie przygotować się do świętowania urodzin Chrystusa. I myślę, że się nam udało zrobić to całkiem dobrze.

Teraz gdy już weszliśmy w ten świąteczny czas, możemy trochę zwolnić i zadumać się nad tajemnicą Bożego Narodzenia. Oczywiście w tych dniach znalazł się też czas na odpoczynek z książkami. Pod naszą choinką znaleźliśmy dwa tomy najnowszego cyklu Petera A. Flannery'ego. Ola zdążyła już przeczytać pierwszy (Decimus Fate i Talizman Marzeń), a ja chcę najpierw dokończyć śledzenie historii Warcrafta w II tomie Kroniki, a dopiero potem sięgnę po nasze najnowsze nabytki.

To tyle. Tak nam upłynął ten tydzień. Bywajcie zdrowi i poświętujcie jeszcze trochę 😋 A jeśli chcecie wspomóc nas w zmaganiach twórczych, to zerknijcie na zakładkę Wspieraj. Tam znajdziecie niezbędne informacje o patronowaniu oraz pomocy w tworzeniu Uniwersum. A teraz już zmykamy — do zobaczenia w nowym roku!

~Mateusz


blog podsumowanietygodnia bielijon

Zobacz również

Ile pracy w pracy? – czyli o naszych projektach i czasie, jaki możemy poświęcić na ich rea...
Kronika Kontynentu cz. II – Czy to ptak, czy to wąż?
Fythu, czyli próbka języka dorkneskiego

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...