Tym razem bez jakichś dodatkowych materiałów bo niestety łamiąca mnie na przełomie roku choroba typu grypa (Grypa Której Stworzenie Zasugerował Bogu Szatan Psubrat I Menda Społeczna) rozłożyła mnie do imentu.
Mimo to chciałbym podsumować co się udało udać dzięki waszej walnej pomocy w tym roku:
- zmienić studio
- kupić sprzęt
- kupić greenscreen
- rozjebać greenscreen (jest rozjebany, ale działa)
- zorganizować specjalny występ dla Patrones x2
- wysłać koszulki i kasety (to główny udział Emila i składu, big up)
- rozdać wejściówki
- kurde, no nagrania były też różne
- przypinki? Zaraz, nie było przypinek
- zajrzeć na skrzynkę halobanterbanter@gmail.com i czmychnąć
- wypić siorbetto
- pozdrowić was wszystkich jeszcze raz
Co robię, kłaniam się i po krótkiej regeneracji wracam do działania.
Punkt 1: zabić King Konga
Trwa ładowanie...