Co robi ziewacz, gdy nie ziewa? – czyli o Bestiariuszu, Zielniku i innych pracach nad Uniwersum

Obrazek posta

Witajcie! Dziś kolejna porcyjka informacji o tym, co my tam tworzymy. Co prawda nie dzieje się dużo, ale mamy się czym pochwalić ☺

Najwięcej udaje się działać mojej Żonie. Cały czas jej głównym zajęciem twórczym jest poprawianie III tomu Bielijonu. W tym tygodniu pokonała kolejne strony denerwujących poprawek 😠 (coraz bliżej koniec ~Aleksandra). To znaczy cennych poprawek uczynionych przeze mnie 😏 Ale denerwujących 😄 Równolegle posuwają się prace nad pieśnią odrzuconych. Na razie jej słówka są na etapie języka attickiego. Teraz trzeba je będzie jeszcze przetłumaczyć na język odrzuconych. Jednak widać w nim także wpływy kasalskiego, więc Olę czeka też doprowadzenie tych słówek do języka tych kocich anapesów (tak, kasali wywodzą się z anapesów; zapewne kiedyś w Kronice Kontynentu poznacie ich historię).

Oczywiście moja Żona tak jak dotychczas pracuje w międzyczasie nad pozostałymi projektami. Napisała kolejne strony V tomu, zajęła się Bestiariuszem (Opisałam zachowanie, środowisko i odgłosy wydawane przez ziewacza 😃 Chciałabym, by ktoś kiedyś nagrał, jak on się odzywa 😁 ~Aleksandra), a także zaczyna opracowywać odmiany rokany w Zielniku.

Razem też przemyśleliśmy pewne sprawy związane z półkrasnoludami, o których będziecie mogli przeczytać niebawem w Kronice, a w później także w tworzonym przez nas wspólnie cyklu, o którym od jakiegoś czasu wspominam. Zastanawialiśmy się nad tym, skąd się wzięli, a to skłoniło nas do głębszych rozmyślań nad zwyczajami ras, z których półkrasnoludy biorą swój początek 🤔

A w naszych social mediach pojawiły się kolejne cytaty książkowe. Tradycyjnie na FacebookuInstagramie znajdziecie je pod postacią relacji, a na Tik Toku oraz YouTub'ie w formie filmików.

Jeśli zastanawiacie się, jak możecie nas wspierać, to odpowiedź znajdziecie na naszej stronie. Każdy z Was może mieć swój indywidualny wkład w nasze książki! 📚 A jeśli chcielibyście wspomóc nas akurat poprzez Patronite, ale nie wiecie, czy warto, to przypomnę, że nasi Patroni w każdym miesiącu zyskują dostęp do rozmaitych treści. Ostatnio na przykład w kolejnym fragmencie Kroniki Svate poznali zdziczałych i dowiedzieli się, dlaczego zapadają oni w sen letni. Zainteresowani? Chętni do pomocy? Zapraszamy!

W dzisiejszym podsumowaniu to już wszystko. Widzimy się za tydzień 😉 Bywajcie zdrowi i dobrze wykorzystajcie ten czas!

~Mateusz


podsumowanietygodnia blog bielijon

Zobacz również

Fythu, czyli próbka języka dorkneskiego
Jeśli młodość chcesz zachować, czyli o rokanie słów kilka
Ni jigraiia s'minuu, czyli próbka języka sariańskiego

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...