Bo ważny jest człowiek.

Obrazek posta

Poznałam Waldemara, który każdego wieczoru wsiadał do nocnego autobusu i w fotelu jego pasażera, jeżdżąc po mieście, przesypiał noc. Zadbany, schludny. Podobnie jak Barbara, która nocowała w śpiworze na klatce schodowej bloku. Bogdana, który kiedyś miał rodzinę, przyjaciół i firmę, a teraz chodził w przybrudzonej kurtce, bez pudła można było go jednak zaliczyć do naszych beneficjentów. Ogólnie mówiąc: „Źle zainwestował”, i poznałam go, gdy wyciągał rękę po kubek osłodzonej kawy. Był sam, jak wielu innych bezdomnych, którzy, przypuszczam, przez całe życie nie zarobili takich sum, jakie on stracił. Waldek i Baśka, nim zaczęliśmy rozdawać herbatę na dworcu, byli jednak dla mnie niewidoczni, bo wyglądali jak przypadkowe osoby ze spieszącego się cały czas dworcowego tłumu - Katarzyna Nicewicz, prezeska naszej fundacji. 

#bezdomność #człowiek #pomoc

Zobacz również

Świąteczna paczka dla osób w kryzysie bezdomności
1,5% podatku - zachęcamy do wsparcia Daj Herbatę
Warszawiaki 2022 trwa głosowanie!

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...