Odrobaczanie

Obrazek posta

ODROBACZANIE

Pasożyty wewnętrzne są bardzo powszechne. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że stale spotykamy się z jakąś ich formą. Żyją w ciałach zwierząt (ludzi także), a ich formy inwazyjne czy przetrwalnikowe możemy spotkać dosłownie wszędzie. W glebie (w tym tej, która daje oparcie naszym roślinom doniczkowym), na powierzchni owoców i warzyw, w mięsie… Pamiętam, że na zajęciach z paryzotologii prowadzący stwierdził, że aby pozbyć się pasożytów z otoczenia owinniśmy wybrać metr gleby i wszystko zalać betonem. Dorzucić by do tego należało jezenie tylko syntetycznej, przetworzonej żywności i wtedy dopiero MOŻE udałoby nam się stworzyć świat wolny od pasożytów… 

Jednakże wydaje się , że takie pragnienia można włożyć na półkę z bajkami. Pasożyty stale adaptują się do zmian. Wiele z nich potrafi zmieniać się bardzo szybko, inne mogą ukrywać się w naszych ciałach. Jeszcze kolejne są trudne w diagnostyce, gdyż nie dają specyficznych objwów. Właśnie dzięki tej wielkiej zdolności do adaptacji groźne choroby pasożytnicze wciąż mają na świecie się dobrze - wspomnę tu o malarii i śpiączce afrykańskiej, czy o bąblowicy i toksoplazmozie.

Zwierzęta są szczególnie narażone na inwazje pasożytów wewnętrznych. Zwłaszcza przez wzgląd na fakt, że ich życie bywa mniej higieniczne niż nasze, ale także przez sposób żywienia, czy też eksplorację świata metodą “muszę tego skosztować”. Obojętnie jaka jest tego przyczyna, w gabinecie weterynaryjnym spotykamy się z problemami parazytologicznymi bardzo często. 

Odrobaczanie jest jedną z częściej wykonywanych przez opiekunów czynności profilaktycznych. Robić to w ciemno? Badać kał? 

Jak w przypadku szczepień istnieją również wytyczne odnośnie odrobaczania ZWIERZĄT. 

Bardzo szczegółowe zalecenia opracowała Europejska Rada Naukowa do Spraw Pasożytów Zwierząt Towarzyszących (ESCCAP). 

W przypadku psów wyróżnia cztery grupy ryzyka:

A - psy nie mające bezpośredniego kontaktu z innymi psami, parkami, piaskownicami, placami zabaw, niejedzące ślimaków, surowego mięsa i niepolujące bez nadzoru. ESCCAP zaleca podanie preparatów przeciwko robakom obłym 1-2 x w roku lub  badanie kału 1-2 x w roku (i leczenie w razie wyników pozytywnych)

B - psy mające bezpośredni kontakt z innymi psami, parkami, piaskownicami, placami zabaw, ale niejedzące ślimaków, surowego mięsa i niepolujące bez nadzoru, niemające tendencji do zjadania co popadnie. Należy podać preparaty przeciwko robakom obłym 4 x w roku lub wykonać  badanie kału.

C - psy mające bezpośredni kontakt z innymi psami, parkami, piaskownicami, placami zabaw, jedzące ślimaki, surowe mięso lub polujące bez nadzoru, mające skłonność do zjadania co popadnie. Należy podać preparaty przeciwko robakom obłym 4-12 x w roku w zależności od wyniku oceny ryzyka

D - psy żyjące w rejonach wiejskich, leśnych, biegające bez nadzoru, zjadające surowe mięso i padlinę, lub polujące - ryzyko transmisji tasiemców z rodziny Echinococcus sp. Odrobaczać co miesiąc.

 

ESCCAP wprowadza także zalecenia dla szczeniąt, zgodnie z którą powinno się podawać im preparaty przeciwpasożytnicze od 2 tygodnia życia co 14 tygodnie do 2 tygodni od momentu zaprzestania picia mleka (ma to związek, z możliwością zarażenia drogą laktogenną), a następnie raz w miesiącu do ukończenia 6 miesiąca życia. Zaleca się także odrobaczenie suk karmiących w momencie podania pierwszej dawki dla szczeniąt.

Zaleca także badanie kału w kierunku tasiemczycy 4 x w roku u psów jedzących surowe mięso i polujących. Wskazuje również na konieczność odrobaczania w przypadku stwierdzenia inwazji pcheł. 

ESCCAP daje także zalecenia dla opiekunów kotów. W przypadku tego gatunku podział obejmuje dwie grupy:

A - grupa zmniejszonego ryzyka, obejmująca koty niewychodzące. ESCCAP zaleca badanie kału 1-2 x w roku (i leczenie w razie wyników pozytywnych) lub podanie preparatów przeciwko robakom obłym 1-2 x w roku

B - grupa zwiększonego ryzyka, obejmująca koty wychodzące. Tu zaleca się badanie kału lub podanie preparatów przeciwko robakom obłym i tasiemcom minimum 4 x w roku.

ESCCAP wprowadza także zalecenia dla kociąt, zgodnie z którą powinno się podawać im preparaty przeciwpasożytnicze od 3 tygodnia życia co 2 tygodnie do momentu zaprzestania picia mleka (ma to związek, z możliwością zarażenia drogą laktogenną), a następnie raz w miesiącu do ukończenia 6 miesiąca życia.

Zaleca także badanie kału w kierunku tasiemczycy 4 x w roku u kotów jedzących surowe mięso i/lub dietę whole prey. Wskazuje również na konieczność odrobaczania w przypadku stwierdzenia inwazji pcheł. 

W ciemno czy badać? Jeśli chcemy postępować książkowo to powinniśmy wykonać badanie kału przed podaniem preparatów przeciwpasożytniczych. Raz w celu stwierdzenia ich obecności czy też braku. Dwa, gdyż niektóre z nich wymagają postępowania bardziej zdecydowanego, niż podanie pojedynczej dawki preparatu. Poza tym mimo, że większość z używanych przez nas preparatów wydaje się być w miarę bezpieczne (osobiście nikt nigdy nie zgłaszał mi poważnych skutków ubocznych) to są to jednak obce substancje wprowadzane do organizmu. Dobra praktyka wymaga wskazania medycznego. W przypadku preparatów przeciwpasożytniczych należy również upewnić się, czy dana rasa nie wykazuje wrażliwości na preparat, który chcemy podać -> patrz mutacja MDR1

Należy jednak nie zapominać o wynikach fałszywie ujemnych, tzn. sytuacji gdy w badaniu nie stwierdzono jaj ani pasożytów, a inwazja trwa. Pamiętaj że nie w każdej objętości kału znajduje się ta sama liczba jaja. Poza tym nie są one wydalane stale i na równym poziomie. Może się zdarzyć, że w badanej próbce ich nie będzie!

Jak unikać wyników fałszywie ujemnych? Powinno się badać kał wielokrotnie przez kilka dni, pobierany o różnych porach dnia. Jest to możliwe ale wymaga sporego nakładu kosztów. Tak jednak mamy najmniejszą szansę na zafałszowanie wyników.

Można wykonać próbę zbiorczą. Kał pobieramy przez kilka dni, ale przed badaniem go mieszamy - w sensie badający miesza. Wykonuje się wtedy jedno badanie na materiale z kilku dni, traktując go jako pojedynczą próbkę. Wychodzi taniej, ale ta droga nie pozwala na 100% uniknięcie wyników fałszywie ujemnych.

Laboratoria oferują także testy immunologiczne, dzięki którym szuka się antygenów znajdujących się na powierzchni ciał pasożytów lub przeciwciał wytwarzanych przez organizm w trakcie inwazji. 

Pamiętajmy jednak, że podanie tabletki na robaki bez badania kału NIE JEST BŁĘDEM W SZTUCE. Decydując się na profilaktyczne odrobaczenie trzeba wziąć pod uwagę ocenę ryzyka inwazji pasożytów, dietę i zwyczaje zwierzęcia, a także to czy jesteśmy w stanie wykonać prawidłowe badania kału. Jednocześnie pamiętajmy, że dobrze zrobionego badania kału nic nie zastąpi, a jednorazowe podanie leków przeciwpasożytniczych nie musi załatwić mieszkających w ciele zwierzęcia pasożytów. 

Pytacie także o odrobaczanie ludzi :) Tu nic Wam nie poradzę bo się nie znam. Trzeba do medyka ludzkiego ;P 

 

P.S.

Jeśli ktoś chce wczytać się w zalecenia ESCCAP, polecam link:

 

https://www.esccap.org/uploads/docs/oc1bt50t_0778_ESCCAP_GL1_v15_1p.pdf

 

Zobacz również

Czy lisia szczepionka przeciwko wściekliźnie jest bezpieczna dla psa?
Ciało obce w przełyku / drogach oddechowych
Jak pech to pech...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...