W dawnych czasach, kiedy dinozaury chodziły po Ziemi, ja miałem włosy a Farfocel jeszcze żył, byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nadal jesteśmy, tylko chwilowo w oddzielnych planach istnienia. Z Farfoclem było tak, że był to z charakteru najlepszy kot, jaki stąpał po tej planecie. Dla mnie oczywiście, oraz dla paru bliskich mi osób. Był silnym, niezależnym, odważnym kotem, który uwielbiał eksplorować, a jednocześnie był straszną przylepą.
Farfocel zmarł na raka w marcu 2016 roku, po zaledwie trzech latach życia.
Duch Farfocla jednak unosi się jednak nad wodami.
Przyznaję, że nie zawsze w życiu mi wszystko wychodzi i tak oto kilka miesięcy temu, już nie radząc sobie z wieloma kwestiami zupełnie, zgłosiłem się po pomoc. Zdiagnozowano u mnie depresję, żrę leki wiadrami i jako tako się to buja. Ponieważ jednak mam w domu dwie kotki, chciałem zmienić trochę nasz stosunek do siebie, żeby pomagały mi w tym procesie nieco bardziej, a ja z kolei - żebym mógł też zrobić coś dla nich i poprawić nieco ich żywot. Tak oto zaczął się projekt kotyfikacji, a zaraz za nim przyszła myśl: hej, jeśli mi kontakt z kocicami pomaga, to może pomagać również innym ludziom, prawda?
Tak oto wsiąkłem na kilka tygodni w podręczniki dotyczące kociej behawiorystki i oto narodził się pomysł na KOTerapię - wzajemne pomaganie sobie kotów i ludzi.
Ten pierwszy film na przede wszystkim na celu pokazać, o co w ogóle mi z grubsza chodzi, dlatego też jest wyświetlany nowym osobom jako pierwszy, na górze kanału.
Dziękuję Ci, że jesteś tutaj, na Patronite i wierzysz, że cały ten koncept ma sens.
Pozdrowienia!
Jakub
Trwa ładowanie...