Gdzie krótko, tam się… dzieje – czyli o pieśni drinów, nowych projektach i braku czasu

Obrazek posta

Witajcie nasi książkowi Kompani! Nadszedł czas kolejnego sprawozdania z naszych prac ☺

W tym tygodniu nad Bielijonem pracowałem tylko ja, ponieważ Ola miała pełne ręce roboty z zawodowymi zleceniami. Jednak szło mi to dosyć wolno i w dalszym ciągu jestem tylko nieco za połową poprawiania III tomu. Ruszyłem też z tworzeniem pieśni drinów, która miała się ukazać właśnie w poprawianej przez nas części. Zobaczymy, czy do wydania tej książki zdążę na tyle dopracować driński, żeby publikacja utworu miała sens 😆

Moja Żona za to w wolnych chwilach rozkminiała dwa projekty, które jej się tworzą w głowie. Jednym z nich jest Ostatni malarz, a drugim historia pewnej Drużyny 😯

Na szczęście brak czasu nie pozbawił Was nowych odcinków Opowieści o Daseanie. Jak zwykle są one dostępne w naszych social mediach. Wejdźcie, posłuchajcie i koniecznie dajcie łapkę w górę, jeśli się Wam spodoba 👍🏿

Natomiast na naszym Patroni'cie dzisiaj o 19:00 ukażały się fragmenty Kwiatu ślepców. Myślę, że urzeknie Was ta pełna wrażeń historia 💚 A już w lipcu zmiana dnia publikacji wpisów z materiałami dodatkowymi dla naszych Patronów! Od nowego miesiąca będą się ukazywały w każdą środę, a nie, jak dotychczas, w poniedziałki.

To było naprawdę krótkie podsumowanie! Dajcie znać w komentarzach, czy wolicie jak mamy Wam więcej do powiedzenia, czy raczej chętniej czytacie takie szybkie posty 💭🤔 Tymczasem uciekam i działam dalej. Udanego dłubania przy Waszych projektach!

~Mateusz


bielijon blog podsumowanietygodnia

Zobacz również

Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział V, cz. IV
Pracowity inaczej – czyli o tym, że czasami zajmują nas inne sprawy niż książki
Czy redakcja musi być nudna? – czyli o poprawianiu na wesoło

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...